Gościem programu „W punkt” w Telewizji Republika był minister rolnictwa i rozwoju wsi, Jan Krzysztof Ardanowski, który opowiedział o działaniach podejmowanych przez rząd i ministerstwo, mających na celu pomoc polskim rolnikom teraz i w przyszłości. Przypomniał też obietnicę premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że każdy kto potrzebuje pomocy - otrzyma ją.
Jak zaznaczył na początku Jan Krzysztof Ardanowski, on został ministrem "na trudne czasy, bo skumulował się szereg niekorzystnych zjawisk, również i atmosferycznych: problem suszy, która od kilku miesięcy bardzo dokuczliwie osłabiła polskie rolnictwo".
Szczęśliwie dla roślin późnego zbioru te deszcze, które od kilkunastu dni trwają, raczej poprawią sytuację. Susza się nie pogorszy, bo byłoby to dla państwa tragedią. To miałoby również wpływ na ceny na rynku. Ale temu co wyschło już deszcz nie pomoże. I tu trzeba rolnikom pomóc. Premier taką deklarację jednoznacznie złożył - nikt nie pozostanie pomocy pozbawiony
- powiedział minister.
Jak dodał, żeby "oszacować jak niedobór deszczu przekłada się na konkretne rośliny, na konkretnym polu, trzeba po prostu oszacować i tym zajmie się komisja".
Wójtowie nie byli zainteresowani powołaniem takich komisji - prawdopodobnie ze względów politycznych (większość jest z PSL). Mogło być to spowodowane chęcią zaszkodzenia rządowi - mówili: PiS wam nie pomoże - ale sami nie zrobili niczego żeby te komisje powołać
- zaznaczył.
Po moich apelach komisje działają już właściwie we wszystkich gminach tam, gdzie te straty trzeba szacować
- powiedział Minister Ardanowski i dodał, że straty będą niestety bardzo duże.
Minister wskazał, że zostanie uruchomiona pomoc dla rolników na wielu płaszczyznach, jak wydłużenie okresu spłat rat kredytów. Ardanowski powiedział również, że wynegocjował z komisarzem UE by móc z terenów, które nie były do tego przeznaczone, zbierać paszę dla zwierząt. Zapowiedział także, że podjęte będą działania, by rolnikom nie zagroził brak płynności. Będą też pieniądze pomocowe, uruchomione przez rząd i niezależnie od tego wypłacane będą zaliczki z dopłat unijnych.
Przekazał także, że dzięki temu, że premier jest wielkim wspierającym, podjęte będą działania w kierunku „rozkręcenia” działań rolników, by takie wydarzenia jak w tym roku się więcej nie wydarzyły.
Możemy zminimalizować skutki suszy, jeżeli będzie większa retencja wody, jeżeli będzie większe parowanie, jeżeli będziemy mieli odpowiednio poprawioną żyzność gleby to i susza nie będzie taka dokuczliwa. Zaległości są ogromne - trzeba odbudować retencję czyli zatrzymywanie wody w zbiornikach wodnych i na najlepszych polskich ziemiach, gdzie można uzyskać bardzo bogate plony, tam trzeba zastosować systemy nawodnień.
Lepiej jest zapobiegać niż drżeć co roku czy jakieś zjawisko atmosferyczne nie wystąpi
- zaznaczył minister.