Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Niemcy mogą się cieszyć z wypowiedzi polskiej "ministry". Zainwestowali tam, gdzie jej się "nie spina"

Wypowiedź sprzed kilku dni wiceminister klimatu i środowiska o nieopłacalności prac nad regulacjami rzek budzi do dziś śmiech ekspertów. Niemcy się nie śmieją, tylko cieszą i właśnie rozpoczęli kolejną wielomilionową inwestycję w swoją żeglugę śródlądową. Poseł Marek Gróbarczyk ma własną teorię na temat nieporadności resortu reprezentowanego przez wiceminister z Zielonych. "Ogłupianie społeczeństwa przy pomocy Urszuli Zielińskiej, która mówi rzeczy skandaliczne o żegludze śródlądowej, to jeden ze sposobów Donalda Tuska na spłatę zobowiązań za zainstalowanie go jako premiera w Warszawie" - twierdzi były wiceminister infrastruktury.

Wiceminister Klimatu Urszula Zielińska
urszulasarazielinska - facebbook

Wiceminister Zielińska z dużą pewnością wypowiadała się w radiowej "Jedynce" na temat inwestycji w żeglowność polskich rzek, a przede wszystkim Odry. W wywiadzie dla radiowej "Jedynki" stwierdziła jednoznacznie, że żegluga śródlądowa to "jest pieśń przeszłości", "to się nie spina" i że to są "miraże z piasku". Zaskoczona była nawet kolejnym pytaniem dziennikarza, jak do tego mają się inwestycje Niemców. Przedstawicielka Zielonych nie wiedziała nawet, że takie istnieją. 

W odpowiedzi Marek Gróbarczyk przytacza przykład niemieckich nakładów, cytując portal "Żegluga Śródlądowa", która przytacza z kolei dane ze strony SUT Schiffahrt und Technik. Czytamy tam m.in, że w Niemczech,  26 lipca - czyli dwa dni po wypowiedzi pani wiceminister, "przedstawiciele rządu federalnego i regionu uroczystym wmurowaniem kamienia węgielnego ogłosili rozpoczęcie budowy nowej śluzy Kriegenbrunn". Planowany koszt tego projektu wynosi 550 milionów euro. Czas budowy ma wynieść około ośmiu lat. 

Cel? Mniejsze zużycie wody

"Nowa śluza będzie realizowana (...) z wykorzystaniem najnowszych technologii bez przerywania ruchu żeglugowego. Podobnie jak istniejąca śluza, budowana jest jako tzw. komora ekonomiczna, z trzema basenami rozmieszczonymi z boku, tak aby przy pokonywaniu przez statki poszczególnych poziomów zużywać jak najmniej wody. Według Federalnej Administracji Dróg Wodnych i Żeglugi zużycie wody można zmniejszyć nawet o 60 procent"

– czytamy w tekście.

Kolejną zaletą, jak dowiadujemy się z artykułu, jest to, że będzie mniej wymagająca w utrzymaniu, co będzie miało wpływ na zmniejszenie kosztów.

Na tym inwestycji nie koniec, bo "niemal równolegle z nową budową śluzy Kriegenbrunn budowana jest także identyczna śluza Erlangen. Prowadzi to do synergii w planowaniu i działaniu".

Niemiecka żegluga kwitnie

Projekt jest wkomponowany w ważny kanał Men-Dunaj z 16 śluzami, który łączy 15 krajów europejskich. "I dlatego stanowi ważny wewnątrzeuropejski szlak handlowy" - czytamy. 

Według eksperta do spraw Niemiec TV Republika, Cezarego Gmyza, tamtejsza żegluga śródlądowa kwitnie. Wszystkie większe rzeki są używane do transportu śródlądowego, z których dwie najważniejsze to Ren i Łaba, dostarczające masę towarów do takich portów jak Hamburg, Lubeka, Brema czy Rostock.

Marek Gróbarczyk w cytowanym już wpisie podsumowuje sytuację w resorcie, parafrazując inną słynną wypowiedź Donalda Tuska.  "A przy okazji, żeglugę śródlądową to można budować, ale Für Deutschland!". 

 



Źródło: niezalezna.pl, X, Republika

 

#Urszula Zielińska #Ministerstwo Klimatu i Środowiska #Odra #Niemcy #żegluga śródlądowa

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

dz
Wczytuję ocenę...
Wideo