Wiceszefowa Klubu Parlamentarnego Lewicy Monika Pawłowska dołączyła do partii Porozumienie Jarosława Gowina. I rozpętała się burza. Na lewicy. „To przede wszystkim zdrada wszystkich kobiet” – napisała posłanka Lewicy Marcelina Zawisza. Kolejna posłanka – z tego samego klubu – kazała Pawłowskiej wypier....ć. Tolerancja pełną gębą.
Pawłowska poinformowała wczoraj wieczorem na Twitterze, że przechodzi do Porozumienia Jarosława Gowina. Podkreśliła, że nie wstępuje do klubu parlamentarnego PiS i pozostanie posłem niezrzeszonym.
Jak jednak podkreśla Pawłowska w rozmowie z "Rz", nie wchodzi do Klubu PiS, ale pozostanie posłanką niezrzeszoną. Wspomina też, że w Sejmie w stronę Porozumienia "zerka jeszcze kilku innych posłów", i zachęca ich do "odwagi".
Pawłowska wyjaśnia, że do Porozumienia przekonał ją m.in. program mieszkaniowy oparty na SIM-ach (społecznych inicjatywach mieszkaniowych), który jest jednym z flagowych projektów wicepremiera Jarosława Gowina.
"To program wreszcie odpowiadający na potrzeby ludzi, opierający się na realnych wyliczeniach i stawiający na współpracę z samorządami"
– mówi Pawłowska.
"Z przykrością stwierdzam, że dzisiejsza Lewica zupełnie nie przypomina ugrupowania, z którym się kiedyś związałam. Przed laty łączyła nas społeczna wrażliwość. Przekonanie, żeby robić coś konkretnego dla ludzi. Niestety dzisiejsza Lewica niemal wyłącznie stawia na sprawy światopoglądowe. To nie jest moja droga, nie po to wchodziłam do polityki" - mówiła Pawłowska.
Wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek pytany o odejście Pawłowskiej odparł, że "nie wie, o co chodzi". Jednak aż dziw bierze, co politycy Lewicy wypisywali na Twitterze. Mają prawa kobiet na ustach, ale posłankę Pawłowską wyzywają...
Zawisza pisze o wstydzie i hańbie.
Zasilenie obozu rządzącego przez Monikę Pawłowską to nie tylko wstyd i hańba, zdrada wyborców i wyborczyń, którzy na nią głosowali, to przede wszystkim zdrada wszystkich kobiet, które od wielu tygodni protestują na ulicach. Przecież to ta władza zagotowała nam piekło kobiet!
– napisała Marcelina Zawisza.
Zasilenie obozu rządzącego przez @Pawlowska_pl to nie tylko wstyd i hańba, zdrada wyborców i wyborczyń, którzy na nią głosowali, to przede wszystkim zdrada wszystkich kobiet, które od wielu tygodni protestują na ulicach. Przecież to ta władza zagotowała nam piekło kobiet!
— Marcelina Zawisza (@mmzawisza) March 21, 2021
Internauci zwracają uwagę, że posłanka Pawłowska właśnie doświadcza osławionej tolerancji i zrozumienia ze strony lewicy.
Poseł Beata Maciejewska nie przebierała w słowach.
Lewicowa wrażliwość.
— Marcin Dobski (@szachmad) March 21, 2021
Trela: na wycieraczkę Kaczyńskiego z tą Pawłowską.
Maciejewska: wyp*******. pic.twitter.com/wBliJ602bL
Jako komentarz najlepiej tu pasuje najpopularniejsze słowo ze Strajków Kobiet. https://t.co/o87ccnhVS7
— Beata Maciejewska #PosłankaLewicy ⚡️ (@B_Maciejewska) March 21, 2021
„Jako komentarz najlepiej pasuje tu najpopularniejsze słowo ze Strajków”
– podała.
Agnieszka Siewiereniuk zwróciła uwagę na dwa wpisy posła Lewicy. „Prawo kobiety do wyboru według lewactwa - opis w dwóch screenach. I to zamieszczonych od siebie w odstępie jednej godziny. Że im to się klei…” – czytamy.
Poseł Tomasz Trela pisał: „Do wszystkich prawicowców. Prawo do aborcji, to prawo do wyboru. Wybór to podstawowe prawo każdej obywatelki i każdego obywatela. Zrozumcie to raz na zawsze”, by po chwili dodać „Pawłowska, po prostu oddaj mandat i możesz iść nawet prosto na wycieraczkę do Kaczyńskiego. Krzyż na drogę.”
Prawo kobiety do wyboru według lewactwa - opis w dwóch screenach. I to zamieszczonych od siebie w odstępnie jednej godziny. Że im to się klei... pic.twitter.com/cwOawsKd9f
— @AgaSiewiereniuk (Krusyna) (@AgaSiewiereniuk) March 21, 2021
Lewica bardzo dziś przemocowa wobec kobiet decydujących o swoim ciele i z kim chcą iść i gdzie. Piekło kobiet po prostu. A i nawet pogardliwe swobstwo się pojawia.
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) March 21, 2021
Takiego "Piekła kobiet"
— Nata Acosta (@acosta_re_nata) March 21, 2021
jakie urządza @__Lewica swojej byłej już posłance,
to jeszcze chyba w przestrzeni publicznej nie było...
"tolerancja"
i "wolny wybór"
wylały się ze wszystkich lewicowych studzienek kanalizacyjnych