W partiach opozycji totalnej kolejny zgrzyt. Tym razem poszło o potencjalnego kandydata PO na prezydenta Wrocławia – Kazimierza Ujazdowskiego. Miała być "wielka koalicja" na wybory samorządowe, a jest wielka afera. Wspomnianą koalicję skrytykował nawet jej do niedawna wielki orędownik – Ryszard Petru, były lider Nowoczesnej.
Nowoczesna ma we Wrocławiu swojego kandydata na prezydenta i jest nim Michał Jaros - oświadczyła szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Podkreśliła też, że niezależnie jak potoczą się wybory, Nowoczesna i PO będą wzajemnie wspierać swoich kandydatów.
Ponadto Lubnauer skrytykowała Ujazdowskiego. Jej zdaniem "udaje on człowieka, którym nie jest". W opinii liderki Nowoczesnej ma "bardzo określone poglądy i nie zna języka związanego z kwestiami liberalnymi".
Grzegorz Schetyna poinformował, że zarekomenduje miejskim strukturom PO poparcie Kazimierza M. Ujazdowskiego w wyborach na prezydenta Wrocławia. Zaprosił też Ujazdowskiego do "gabinetu cieni" Platformy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Schetyny pomysły - złożył Ujazdowskiemu ofertę. Przy okazji zaliczyli niezłą wtopę…
Kandydaturę Ujazdowskiego skrytykował już wczoraj Ryszard Petru. Dziś dołożył kolejne trzy grosze, krytykując dodatkowo koalicję PO z Nowoczesną na wybory samorządowe, choć do niedawna był jej ogromnym zwolennikiem.
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Koalicja z PO nie działa. Szkoda.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 4 kwietnia 2018
Wystawianie ultrakonserwatywnego kandydata na Prezydenta Wroclawia bez porozumienia to prezent dla PiS i przepis na porażkę opozycji.