Na jednej ze stacji pomiarowej zanieczyszczenia powietrza w stolicy odnotowano wartości ok. dwukrotnie wyższe niż na okolicznych stacjach w tym okresie - poinformował GIOŚ po pożarze Marywilskiej 44. Czy istnieje zagrożenie związane z zanieczyszczeniami powietrza?
Spłonął kompleks handlowy przy Marywilskiej 44 w Warszawie - pożar objął niemal cały budynek i błyskawicznie się rozprzestrzenił. Niedziela przywitała warszawiaków czarnymi kłębami dymu. Co więc z zanieczyszczeniami powietrza? Jest już komunikat Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- W związku z pożarem hali przy ul. Marywilskiej w Warszawie informujemy, że stacje monitoringu jakości powietrza GIOŚ funkcjonujące w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska nie wykazały istotnego podwyższenia stężeń pyłu zwieszonego PM10 i PM2,5, dwutlenku siarki i dwutlenku azotu w strefie oddychania (ok. 2 – 4 m. nad powierzchnią gruntu) - informuje GIOŚ w komunikacie.
Jedynie na stacji w Warszawie przy ul. Tołstoja (stacja należąca do Urzędu m. st. Warszawa) znajdującej się w dzielnicy Bielany, ok 6,5 km na południowy zachód od pożaru, odnotowano wartości ok. dwukrotnie wyższe niż na okolicznych stacjach w tym okresie.
— Adrian Borecki (@AdrianBorecki01) May 12, 2024
"O godz. 06:00 stężenie pyłu zawieszonego PM10 wyniosło 55,8 µg/m3, pyłu zawieszonego PM2,5 48,1 µg/m3, jednak był to chwilowy wzrost. Obecnie (dane z godz. 09:00) wyniki na tej stacji są niskie i wynoszą: pył zawieszony PM10 17,9 µg/m3, pył zawieszony PM2,5 10,6 µg/m3" - pisze GIOŚ.