Państwo polskie chce zadbać o Westerplatte, chcemy, żeby odwiedzało je jak najwięcej osób – powiedział marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS) w programie "Jedziemy" Michała Rachonia. Według niego miejsce to jest obecnie zaniedbane.
We wtorek Warszawie prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz ma się spotkać z wiceministrem kultury Jarosławem Sellinem w sprawie przyszłości Westerplatte.
Karczewski mówił w TVP Info, że często odwiedza Westerplatte, także w towarzystwie swoich odpowiedników, przewodniczących Senatów innych państw.
Patrzę na to miejsce, wzruszam się. W tym miejscu wybuchła II wojna światowa, rozpoczęła się tragedia ubiegłego wieku
– dodał. Ale, jak zaznaczył, "to miejsce jest bardzo zaniedbane, bardzo słabo przygotowane, eksponowane".
To miejsce musi być miejscem szczególnym, o które będziemy dbali. Państwo polskie chce o to dbać
– powiedział Karczewski. Zapewnił, że "państwo stworzy środki na to". "Chcemy, żeby jak najwięcej nie tylko polskich turystów odwiedzało to miejsce" – dodał marszałek.
Zapewnił, że przejęcie Westerplatte w zarząd władz centralnych odbędzie się „na pewno legalnie”, tak jak w przypadku placu Piłsudskiego w Warszawie. "Tutaj nie ma mowy o złamaniu prawa, jest ustawa, która działa, która funkcjonuje" – powiedział Karczewski. Jak dodał, jeśli chodzi o Westerplatte, ustawa „jeśli zostanie uchwalona, będzie działać".
Jestem wielkim zwolennikiem, dialogu, rozmowy. Być może pan minister Jarosław Sellin przekona panią prezydent
– dodał marszałek Senatu.
W ubiegły wtorek sejmowa komisja infrastruktury przyjęła zaproponowany przez PiS projekt specustawy "o inwestycjach w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 – Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku". Według autorów projektowana ustawa ma usprawnić budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Projekt budzi sprzeciw m.in. władz Gdańska oraz polityków opozycji, których zdaniem PiS chce przejąć teren i organizować tam swoje własne obchody.