Zmiany w systemie edukacji niepokoją zarówno rodziców jak i nauczycieli. Od tego roku szkolnego ministerstwo edukacji pod wodzą Barbary Nowackiej zmniejszyło liczbę godzin religii do jednej tygodniowo. Protestujący w Warszawie zwracają uwagę na konsekwencje, jakie niesie za sobą ta zmiana, szczególnie dla katechetów, których etaty się kurczą. Manifestacja to także sprzeciw wobec lekcji edukacji zdrowotnej, w której przemycane są tematy z zakresu edukacji seksualnej.
Protestujący spotkali się w samo południe przy Placu Zamkowym obok kościoła św. Anny w Warszawie. Organizatorem manifestacji pod hasłem „Stop likwidacji polskiej edukacji” są Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, Stowarzyszenie Katechetów Świeckich oraz Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”.
Na początku manifestacji minutą ciszy uczczono pamięć Charliego Kirka, młodego, prawicowego aktywisty brutalnie zamordowanego podczas jednego z wieców. Zebrani na Placu Zamkowym odśpiewali wspólnie hymn Solidarności.
Prowadzący zwrócili uwagę na to, że dzięki staraniom rodziców i nauczycieli edukacja zdrowotna nie jest przedmiotem obowiązkowym, jednak nie wiadomo, czy w przyszłym roku szkolnym się to nie zmieni.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że dobra, polska szkoła jest zagrożona
- mówili prowadzący.
Prowadzący zwrócili wagę, że oprócz edukacji zdrowotnej jest też szereg innych zagrożeń dla polskiego systemu edukacji.
🟢Protest Stop Likwidacji Polskiej Edukacji właśnie się rozpoczął! Wydarzenie otworzył Dyrektor Centrum Życia i Rodziny @perlowskim.
— Centrum Życia i Rodziny👨👩👧👦 (@CentrumZycia) September 13, 2025
🟩 Przypominamy, że do 25 września istnieje możliwość złożenia formalnego oświadczenia, aby wypisać dziecko z kontrowersyjnych lekcji edukacji… pic.twitter.com/oRZx4n19W5
Są to zmiany w podstawach programowych, w prawie oświatowym, które diametralnie zmienią szkołę
– zaznaczono.

Edukacja zdrowotna to zaledwie wierzchołek góry lodowej, która cały czas przed naszym społeczeństwem jest ukrywana. Pomimo tego, że mówi się dużo o reformie, o zmianach, o potrzebach, o konieczności, o innowacjach, o nowoczesności, ale konkrety były do tej pory ukrywane. Przez kilka miesięcy pracowały zespoły nad nowymi podstawami programowymi. Wszyscy eksperci z tych zespołów mieli zakaz udzielenia jakichkolwiek informacji na zewnątrz. Nie dzielili się, ponieważ podpisali specjalne zobowiązania, że nie puszczą pary, dopóki oficjalnie podstawy programowe nie zostaną ogłoszone
– mówiła do zebranych na manifestacji Hanna Dobrowolska, ekspert i koordynator Koalicji na rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły i Ruchu Ochrony Szkoły.
Jak podkreśliła, pojawiają się już pierwsze informacje o tym, jakie zmiany czekają podstawę programową. Według działaczki inspiracje do wprowadzanych zmian płyną z Brukseli.
Po przemówieniach przed manifestującymi wystąpił Jan Pietrzak.