Reporter TV Republika Adrian Borecki był dzisiaj w podwarszawskiej miejscowości Błonie, gdzie znajduje się willa Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej, polityków Koalicji Obywatelskiej.
Otrzymaliśmy informację od jednego z mieszkańców Błonia, że na weekend do swojej wilii zjechali państwo Myrchowie. W zeszłym roku, w październiku, informowaliśmy, że pobierali oni podwójny dodatek do luksusowego apartamentu w centrum Warszawy, prawie 8000 zł z publicznych pieniędzy, bo z tej oto wilii jest do Sejmu ponad 30 minut. Jak można doić państwo, to można
- mówił Borecki.
Przekazał, że potwierdzono iż Myrchowie są w willi w Błoniu, natomiast żadne z małżonków nie chciało porozmawiać z TV Republika i odpowiedzieć na pytanie, czy pobierają dalej dodatek na wynajem mieszkania w centrum stolicy.
- Tyle mówiło się, że ta willa nie nadaje się do zamieszkania, że trwają prace i dopiero jak skończą się pracę, to przestaną pobierać ten dodatek i wprowadzą się do willi pod Warszawą. Ten remont - jak wygląda widzimy od mniej więcej roku, bardzo się nie zmienia - ocenił Adrian Borecki.
Sprzeczne zeznania i kontrowersje
W październiku 2024 r. ujawniono, że małżeństwo polityków KO, Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy, pobiera publiczne pieniądze (dwa dodatki, łącznie ok. 8000 zł) na wynajem wspólnego mieszkania w Warszawie. Jednocześnie, niewiele ponad pół godziny jazdy autem od Sejmu mają dom w Błoniu.
W 2023 r. Gajewska twierdziła, że "mieszkają trochę w Błoniu, szczególnie w świąteczne weekendy". Rok później Myrcha utrzymywał, że "dom jest w budowie i nie nadaje się do zamieszkania".
‼️HIT‼️Myrcha zamyka drzwi willi w Błoniu na klucz przed Gajewską. Na weekend przyjechali sobie na “wielką budowę”, która stwarzać miała niebezpieczeństwo dla dzieci, które dzisiaj jakoś w środku. Pytanie czy nadal biorą dodatek z publicznych 💸 na apartament w Wwa @RepublikaTV pic.twitter.com/9coybABatI
— Adrian Borecki (@AdrianBorecki01) August 23, 2025
Telewizja Republika ujawniła wówczas kolejne wątpliwości dotyczące domu Myrchy i Gajewskiej. Dom nie jest oddany do użytku, ale nie umieszczono przy nim żółtej tabliczki z danymi budowy, co jest złamaniem prawa. W dodatku reporter Republiki Adrian Borecki ujawnił, że Gajewska mogła złamać prawo, nie wpisując do rejestru korzyści domu w terminie 30 dni po darowiźnie (11 sierpnia 2023 r.), a zrobiła to - odręcznie - dopiero 7 października, czyli w dniu, gdy... Republika pokazała ten dom w telewizji.
W marcu kasa wciąż płynęła
Portal niezalezna.pl w marcu 2025 r. ujawnił, że mimo medialnego rozgłosu wokół dodatków pobieranych przez Myrchów, małżeństwo nie zrezygnowało z państwowych benefitów.
Według stanu na dzień wpływu pytania pos. Kinga Gajewska otrzymywała ryczałt na wynajem mieszkania w m.st. Warszawie w wysokości 4 000 zł miesięcznie, pos. Arkadiusz Myrcha również otrzymywał ryczałt w wysokości 4 000 zł miesięcznie
– odpisało portalowi niezalezna.pl Biuro Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu 6 marca 2025.
[polecam:https://niezalezna.pl/polska/zero-refleksji-kinga-gajewska-i-arkadiusz-myrcha-nadal-pobieraja-z-sejmu-dwa-oddzielne-dodatki-mieszkaniowe/538879#goog_rewarded]