Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Lewicowy rząd w Hiszpanii przyjął plan „odnowienia demokracji”. Komentatorzy: To zamach na wolność mediów

Dziś lewicowy rząd Hiszpanii zatwierdził 31 "środków" mających służyć - w opinii rządu Pedro Sancheza - "odnowieniu demokracji". Wielu komentatorów oraz opozycja odczytuje projekt jako atak na media i wolność słowa. - Chodzi o rząd, który wyrządził najwięcej szkód wolności prasy, rząd, który zdołał sobie zjednać grupę medialną i nie przestał wywierać nacisku na resztę mediów, nawet za pomocą dekretów - komentuje dziennikarz David Alandete, specjalizujący się w wykrywaniu dezinformacji.

Pedro Sanchez
Pedro Sanchez
Ministry of the Presidency. Government of Spain - Attribution, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=115846562

Plan zawiera 31 środków, które mają zostać wdrożone w ciągu najbliższych trzech lat. W przekonaniu rządu Pedro Sancheza zwiększą one przejrzystość i kontrolę w polityce oraz mediach. Mają również przeciwdziałać "machinie oszczerstw" (hiszp. maquina del fango), czyli dezinformacji i kłamstwom, którymi – w ocenie Sancheza – posługują się jego przeciwnicy polityczni.

Rząd zapowiedział m.in. stworzenie publicznego rejestru mediów, w którym będą zawarte szczegółowe informacje dotyczące własności oraz reklamodawców. Dodatkowo wprowadzone mają zostać limity finansowania mediów przez administrację publiczną.

Ponadto plan przewiduje nowelizację ustawy o partiach politycznych, większą przejrzystość deklaracji majątkowych posłów i senatorów, a także zwiększenie kontroli nad urzędnikami państwowymi pod kątem konfliktu interesów.

Osobista wendeta Sancheza?

Kontrowersje wywołuje punkt o usunięciu z kodeksu karnego sankcji za przestępstwa obrazy uczuć religijnych oraz instytucji państwowych. Konserwatywny portal "El Debate" skomentował te plany jako "zagrożenie dla katolików", a cały rządowy program określił jako "atak na wolność prasy".

"Premier wziął prawo w swoje ręce, aby pomścić honor swojej żony i wprowadził plan, który atakuje podstawy wolności prasy i prawo do informacji"

– napisał portal.

Begona Gomez, małżonka premiera Hiszpanii, jest oskarżana o korupcję oraz używanie wpływów politycznych w związku z pełnieniem funkcji dyrektora studiów magisterskich z zarządzania w zakresie konkurencyjnej społecznej transformacji na stołecznym Uniwersytecie Complutense. Premier odpiera zarzuty kierowane pod adresem jego małżonki twierdząc, że to wynik kampanii politycznej.

Wprowadzenie zaproponowanych przez rząd środków będzie wymagało znalezienia większości w parlamencie – zauważa hiszpańska prasa. W poniedziałek porozumienie zostało zawarte między rządzącą Hiszpańską Socjalistyczną Partią Robotniczą (PSOE) oraz lewicową partią Sumar. Ugrupowania te nie mają jednak większości ani w Kongresie Deputowanych, ani w Senacie.

Były wiceszef "El Pais": Ten rząd wyrządził wolności prasy najwięcej szkód

- Presja na dziennikarzy, jak wtedy, gdy obecny premier nakrzyczał na mnie, żebym zmienił nagłówki? Albo kiedy wasz szef działu prasowego wiedział z góry, jakie nagłówki będziemy publikować w "El Pais" i wezwał do ich modyfikacji? Albo jak jeden z ministrów powiedział nam o zwolnieniach, zanim one nastąpiły? Obrażanie krytycznych wobec władzy dziennikarzy za pośrednictwem profili, co do których potwierdziliśmy, e są finansowane przez partię? Kampania taka jak ta, w której prezydent zwraca się do dużego podmiotu, Prisy, z prośbą o zmianę linii redakcyjnej?  (…) Chodzi o rząd, który wyrządził najwięcej szkód wolności prasy, rząd, który zdołał sobie zjednać grupę medialną i nie przestał wywierać nacisku na resztę mediów, nawet za pomocą dekretów

- pisze w mediach społecznościowych dziennikarz David Alandete, oceniając propozycję Sancheza.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#Hiszpania #media #Pedro Sanchez

dm