"Ułaskawienie Jana Śpiewaka przez prezydenta Andrzeja Dudę umotywowane było zasadą sprawiedliwości i humanitaryzmu" - podkreślił dziś wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha. Poinformował też, że do tej pory prezydent Duda ułaskawił ponad 90 osób.
Do ułaskawienia aktywisty miejskiego Jana Śpiewaka doszło na podstawie postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy w czwartek. Prezydencki minister Paweł Mucha na spotkaniu z dziennikarzami przed Pałacem Prezydenckim wyjaśnił m.in. motywy decyzji Andrzeja Dudy w tej sprawie.
- Prezydent stosując prawo łaski darował karę grzywny, nawiązkę, środek karny; zarządził zatarcie skazania. Jeżeli chodzi o motywy tego ułaskawienia, to trzeba tutaj przede wszystkim wskazać na zasadę sprawiedliwości i na zasadę humanitaryzmu
- powiedział Mucha. Przypomniał, że Śpiewak został skazany z art. 212 Kodeksu karnego, czyli za zniesławienie.
- Zastosowanie w tej sprawie prawa łaski wiąże się ze szczególną sytuacją skazanego i ze szczególnymi okolicznościami tej sprawy. Jest uwarunkowane przede wszystkim zasadą sprawiedliwości. Aktywista miejski, działacz społeczny, który występował bardzo zdecydowanie w sprawie interesu mieszkańców miasta stołecznego Warszawy, który w sposób bardzo zdecydowany występował właśnie po stronie sprawiedliwości, działając nie w interesie osobistym, nie w interesie własnym, ale przedstawiając mediom i opinii publicznej bulwersujące przypadki działań niezgodnych z prawem, działań, które były przedmiotem potem działalności organów państwa, także organów ścigania, został skazany za przestępstwo zniesławienia
- podkreślił Mucha.
- Natomiast cała sprawa, jeżeli chodzi o warszawskie reprywatyzacje nie może być w ten sposób spuentowana, nie może być w ten sposób zakończona, że ten, który występuje w obronie interesu pokrzywdzonych działa na rzecz interesu mieszkańców i interesu publicznego, jest w tej sytuacji w sposób tak dolegliwy karany. Dlatego że tutaj między innymi poza karą grzywny, poza nawiązką, także zostało wskazane, że wyrok ma być podany do publicznej wiadomości - taki środek karny. Więc prezydent, biorąc pod uwagę zasadę humanitaryzmu i zasadę sprawiedliwości zastosował prawo łaski
- poinformował minister.
Jak dodał, postępowanie dotyczące ułaskawienia Śpiewaka toczyło się w sposób wnikliwy i szczegółowy.
Mucha podał też liczbę dotychczasowych ułaskawień ze strony Andrzeja Dudy.
- Mamy, według mojej wiedzy, powyżej 90 ułaskawień ze strony pana prezydenta i faktycznie na tle porównawczym można powiedzieć, że pan prezydent w sposób bardzo wyważony korzysta z tej swojej konstytucyjnej prerogatywy jakim jest stosowanie prawa łaski
- powiedział.
Zaznaczył, że w ciągu ostatnich niemal 30 lat prezydenci w sumie ponad cztery tysiące razy skorzystali z przysługującego im prawa łaski. "W tej kadencji niewątpliwie tych ułaskawień jest najmniej w historii. Pan prezydent każdą sprawę bardzo szczegółowo analizuje, podejmuje także decyzje takie, żeby wystąpić w trybie z urzędu" - mówił.
Jan Śpiewak został w połowie grudnia ub.r. prawomocnie uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego zniesławienia mec. Bogumiły Górnikowskiej. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Śpiewak krytykował publicznie Górnikowską w związku z reprywatyzacją jednej z kamienic i jej działalnością z lat 2008-2011, kiedy była kuratorem właściciela budynku, który - jak się okazało - nie żył od 1959 roku.
W sprawie Śpiewaka sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego, który nakazał działaczowi zapłatę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Górnikowskiej. Śpiewak zapowiedział wówczas, że prawdopodobnie złoży wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie. Dwa dni po ogłoszeniu wyroku doszło do spotkania prezydenta i działacza.
W październiku 2017 r. Śpiewak napisał na Twitterze: "Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie". Później kilkakrotnie powtórzył ten zarzut wobec prawniczki na konferencjach. Chodziło o kamienicę przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek przekazano w prywatne ręce w 2011 roku.
Mec. Górnikowska skierowała przeciwko Śpiewakowi prywatny akt oskarżenia dotyczący zniesławienia (art. 212 kk). Według niej, Śpiewak pomówił ją o nieprawidłowości w wykonywaniu przez nią funkcji kuratora i o udział w aferze reprywatyzacyjnej, a w rezultacie naraził na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania przez nią zawodu. Domagała się dla aktywisty miejskiego 10 tys. zł grzywny i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.