- Tak wygląda państwo Tuska, wypuścili rosyjskiego szpiega, nie uzyskując za to wolności dla Andrzeja Poczobuta, nie zadbali o takie podstawowe obowiązki władzy. To pokazuje jak ten system wygląda - powiedział polityk PiS prof. Piotr Gliński, komentując postawienie zarzutów dla Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega, podającego się za hiszpańskiego dziennikarza Pablo Gonzaleza. Jednak zanim prokuratura zdążyła wystosować akt oskarżenia - Rubcow został wypuszczony w ramach wymiany więźniów.
Kilka dni temu do Sądu Okręgowego w Przemyślu został skierowany akt oskarżenia wobec Pawła Rubcowa - pracującego dla rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który podawał się za dziennikarza hiszpańskiego o nazwisku Pablo Gonzalez. Prokurator z jednostki zajmującej się przestępczością zorganizowaną oskarżył go o szpiegostwo. Rubcow został jednak wydany przez Polskę w ramach wymiany więźniów Rosji i krajów Zachodu, do której doszło 1 sierpnia w Ankarze.
O postawieniu zarzutów wypuszczonemu wcześniej szpiegowi mówił w Telewizji Republika Piotr Gliński.
Tak wygląda państwo Tuska, wypuścili rosyjskiego szpiega, nie uzyskując za to wolności dla Andrzeja Poczobuta, nie zadbali o takie podstawowe obowiązki władzy. Tak pokazuje jak ten system wygląda
- powiedział polityk PiS.
Kiedy on (Gonzalez-red.) został zatrzymany przez służby za naszych rządów, wtedy wszyscy mówili że prześladujemy wolnego dziennikarza i cały ten system rzucił się wtedy z pazurami na Kamińskiego, na nas i wył. I gdzie są ci wszyscy ludzie?
Pytany o to, jaki jest sens kierowania aktu oskarżenia przeciwko szpiegowi, który jest już w Rosji, Gliński odparł, że to pokazuje absurd funkcjonowania instytucji państwowych.
Z punktu widzenia formalnego, to jest jakaś podkładka, żeby nikt nie poniósł konsekwencji. Z punktu widzenia wizerunkowego, im większe zagmatwanie tej sceny wizerunkowo-medialnej, tym bardziej to jest dla nich OK. Tu nie chodzi o to, żeby ludzie rozumieli, tylko chodzi o to, żeby społeczeństwo było zmanipulowane
Gliński podkreślił ponadto, że w tym wypadku interesy polskie nie zostały dopilnowane.