Gazeta Polska: Metoda na reset. O odpowiedzialności w sprawie Odry Czytaj więcej!

Koalicja chce zlikwidować ponad setkę porodówek. Dojazd do porodu wyniesie nawet 100 km

PiS protestuje przeciwko zapowiedziom likwidacji 111 porodówek, które nie spełniają kryteriów Ministerstwa Zdrowia. Według nich z mapy takich oddziałów powinny zniknąć, te z których odbywa się poniżej 400 porodów w ciągu roku.

Ministerstwo Zdrowia Izabeli Leszczyny wymyśliło nowe kryteria dla istnienia porodówek
Ministerstwo Zdrowia Izabeli Leszczyny wymyśliło nowe kryteria dla istnienia porodówek
Robert Pawlik - Gazeta Polska

O podobnym pomyśle MZ napomykało już w maju, a projekt zmian złożyło w sierpniu. W położnictwie i ginekologii decydować będzie minimalna liczba odebranych porodów. "Przewiduje się, że będzie to odpowiednio ok. 60% udział zabiegów i ok. 400 porodów" - napisał portal rynekzdrowia.pl   

W niektórych województwa zniknie ponad połowa oddziałów?

Jak mówiła dziś w Sejmie posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko, z zawodu pielęgniarka, likwidacja ma polegać na tym, że te oddziały porodowe nie będą wpisane do sieci szpitali, a wiemy, że tylko i wyłącznie istnienie w sieci szpitali gwarantuje finansowanie ze środków publicznych, czyli z NFZ". Jej zdaniem ro spowoduje, że w niektórych województwach zniknie ponad połowę porodówek. 

Za przykład podaje województwo województwo warmińsko-mazurskie, gdzie, jak mówi, obecnie funkcjonuje 15 oddziałów porodowych, a przy zastosowaniu tego wskaźnika pozostanie tylko 5.

Dojazd pacjentek do porodu może wynosić nawet ponad 100 kilometrów. My się na to nie zgadzamy

– podkreśla posłanka.

Inwestycje "bez sensu"

Z kolei posłanka PiS Lidia Czechak mówiła, że w ostatnim czasie, ze wsparciem środków rządowych wyremontowano wiele porodówek oddziałów ginekologicznych.

Po co? Po to, aby podnieść standard ze względu na to, że mówiło się bardzo dużo o brakach, jeżeli chodzi o ilość urodzeń w poszczególnych szpitalach. My chcieliśmy zwiększać ten standard, dać kobietom prawo godnego rodzenia, a dzisiaj słyszymy, że prezesi nie wiedzą, że te środki, które nie tak dawno inwestowali w oddziały ginekologiczne i położnicze miały jakikolwiek sens, bo może te pomieszczenia będą świeciły pustkami

– tłumaczyła poseł.

 



Źródło: niezalezna.pl, X

 

#likwidacja porodówek #protest PiS #Ministerstwo Zdrowia

dz
Wczytuję ocenę...