Przedstawiciele Klubów "Gazety Polskiej" licznie zebrali się w stolicy, gdzie wezmą udział w rozpoczynającym się o godz. 13.00 Marszu Niepodległości. - Gdy próbowano zakazać jego organizacji, stwierdziliśmy, że trzeba pokazać solidarność - powiedział portalowi niezalezna.pl Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
Klubowicze licznie przybyli już na Rondo Dmowskiego, gdzie o godz. 13.00 ma rozpocząć się tegoroczny Marsz Niepodległości. W południe - przedstawiciele Klubów "GP" wraz z redaktorem Tomaszem Sakiewiczem - odśpiewali hymn Polski w ramach ogólnopolskiej akcji.
W rozmowie z portalem niezalezna.pl Tomasz Sakiewicz przyznał, że w Marszu Niepodległości bierze udział po raz trzeci - wcześniej był obecny w roku 2012 i 2018.
- W tym roku, gdy próbowano zakazać jego organizacji, stwierdziliśmy, że trzeba pokazać solidarność. Dzisiejsza uroczystość ma szerszy charakter. To też wsparcie dla wszystkich, którzy bronią naszej niepodległości. Podział jest klarowny - na zdrajców i na tych, którzy są za niepodległością. Jedni jej chcą, drudzy zwalczają wszelkie uroczystości, bo niepodległość ich gryzie
- powiedział Sakiewicz.
#MarszNiepodległości | @KlubyGP wraz z @TomaszSakiewicz już są!#DumaiSzacunek #KlubyGP #GazetaPolska #GazetaPolskaCodziennie #TVRepublika #NiezaleznaPL pic.twitter.com/NiSYQ47amX
— Niezalezna.PL (@niezaleznapl) November 11, 2021
W czwartek w Polsce świętowana jest 103. rocznica odzyskania niepodległości. Przez stolicę po raz kolejny przejdzie Marsz Niepodległości, którego organizatorami są środowiska narodowe. Od lat jest to największe zgromadzenie tego dnia.
Aby umożliwić jego legalne przejście w tym roku, zgromadzeniu nadano status formalny na podstawie przepisu Prawa o zgromadzeniach, który mówi, że ustawy tej nie stosuje się do zgromadzeń organizowanych przez organy władzy publicznej. Wcześniej sprawa rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego trafiła do sądów, gdzie zapadły orzeczenia niekorzystne dla organizatorów.
Informując o nadaniu marszu tego statusu, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że robi to "w obliczu niezrozumiałej decyzji prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego odmawiającej legalności Marszowi Niepodległości, a także krzywdzących organizatorów Marszu Niepodległości decyzji sądów" oraz "w poczuciu odpowiedzialności za to społeczne wydarzenie i bezpieczeństwo wszystkich, którzy 11 listopada chcą obchodzić w tej formule Święto Niepodległości".
Tegoroczny marsz przejdzie pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż"