Miłośnicy zimowych scenerii muszą uzbroić się w cierpliwość. Choć kalendarzowa zima się zbliża, to prawdziwie białe szaleństwo na nizinach jeszcze na siebie poczekamy.
Synoptycy prognozują, że pierwsze znaczące opady śniegu pojawią się nie wcześniej niż w trzeciej dekadzie listopada, a w niektórych regionach nawet dopiero w grudniu.
Mimo że temperatury stopniowo będą spadać, to nie od razu możemy spodziewać się mrozów i obfitych opadów śniegu. Eksperci tłumaczą, że aura w tym roku sprzyja utrzymaniu się wyższych temperatur.
Nawet kiedy już spadnie pierwszy śnieg, nie oznacza to, że od razu zagości z nami na dłużej. Prognozy wskazują, że początkowe opady śniegu mogą mieć charakter przejściowy i szybko topnieć pod wpływem dodatnich temperatur. Na stabilną i śnieżną zimę będziemy musieli jeszcze poczekać.