Zgodnie z uchwałą, jeśli do sądu trafi sprawa po uwzględnieniu w IKNiSP skargi nadzwyczajnej, sąd może sam ponownie rozpoznać taką skargę. W praktyce oznacza to podważenie legalności tysięcy orzeczeń wydanych przez Izbę Kontroli w ostatnich latach.
Z wydania takiej uchwały cieszy się minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
Od początku staliśmy na twardym stanowisku - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w składzie, w którym zasiada choć jeden sędzia powołany przez neoKRS, nie spełnia kryteriów sądu w rozumienia prawa UE.
– napisał w mediach społecznościowych.
Dziś legalni sędziowie z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wydali bardzo ważną uchwałę z mocą zasady prawnej. Stwierdzili, że:
— Waldemar Żurek (@w_zurek) September 24, 2025
❗️ Wyroki IKNiSP należy uznać za niebyłe - „sententia non existens”
❗️ Skargi nadzwyczajne tam rozpatrzone należy uznać za nierozpoznane.
Od…
Ziobro: "Sędziowie zrzekli się urzędu"
Z kolei były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ostro skomentował uchwałę, oskarżając sędziów o stosowanie "ideologii demokracji walczącej" zamiast prawa.
– Sędziowie SN, którzy zamiast prawa Rzeczypospolitej stosują ideologię demokracji walczącej, w istocie zrzekli się urzędu. W stosunkowo nieodległym czasie ich wola zostanie potwierdzona w sposób prawnie wiążący – napisał Ziobro, sugerując konsekwencje dla autorów uchwały.
Sędziowie SN, którzy zamiast prawa Rzeczypospolitej stosują ideologię demokracji walczącej, w istocie zrzekli się urzędu. W stosunkowo nieodległym czasie ich wola zostanie potwierdzona w sposób prawnie wiążący. To oznacza, że pożegnają się również z przywilejami stanu spoczynku.… https://t.co/qrLQyE3xJA
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) September 24, 2025
Europoseł Patryk Jaki poruszył temat "dwóch grup sędziów".
Jest grupa sędziów, która cieszy się powołaniem polskiego prezydenta i odwołuje się do polskiej Konstytucji, polskich ustaw, wyroków polskiego TK i jest druga grupa, która uważa, że ważniejsze są powołania od sowieckiej rady i odwołuje się do wyroków Trybunałów zewnętrznych. Każdy w swoim sumieniu powinien się zastanowić, która grupa w sytuacji wojny za granicami służy bardziej niepodległej Polsce.
– napisał.
Jest grupa sędziów, która cieszy się powołaniem polskiego prezydenta i odwołuje się do polskiej Konstytucji, polskich ustaw, wyroków polskiego TK i jest druga grupa, która uważa, że ważniejsze są powołania od sowieckiej rady i odwołuje się do wyroków Trybunałów zewnętrznych.…
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) September 24, 2025
Sędzia SN Kamil Zaradkiewicz również odniósł się do sprawy, zapowiadając przyszłe rozliczenia.
– Nadejdzie czas na rozliczenie postkomunistycznej sędziowskiej patologii. Oni już to wiedzą i ogarnia ich paniczne przerażenie, a najciekawsze jest to, że sami stworzyli instrumenty i podstawy własnego rozliczenia – napisał sędzia.
Nadejdzie czas na rozliczenie postkomunistycznej sędziowskiej patologii. Oni już to wiedzą i ogarnia ich paniczne przerażenie, a najciekawsze jest to, że sami stworzyli instrumenty i podstawy własnego rozliczenia, choć ich przed tym wielokrotnie przestrzegałem,
— Kamil Zaradkiewicz (@Zaradkiewicz_K) September 24, 2025
"Chaos w życiu pokrzywdzonych obywateli"
Adwokat Bartosz Lewandowski zwrócił uwagę na praktyczne konsekwencje uchwały dla zwykłych ludzi. W obszernym wpisie opisał dramatyczne skutki decyzji IP SN.
– Nie wiem czy zdajecie sobie Państwo sprawę jak wielki chaos w życiu pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości obywateli spowodowała dzisiejsza uchwała – ostrzegł prawnik.
Lewandowski podał konkretne przykłady problemów, które mogą dotknąć obywateli:
– Proszę to wytłumaczyć rolnikom, którzy nie mogli zbyć swojego majątku, bowiem mieli w obrocie dwa sprzeczne ze sobą orzeczenia spadkowe – wskazał adwokat.
Nie wiem czy zdajecie sobie Państwo sprawę jak wielki chaos w życiu pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości obywateli spowodowała dzisiejsza uchwała Sądu Najwyższego - Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) September 24, 2025
W świetle uchwały orzeczenia uwzględniające skargi nadzwyczajne… pic.twitter.com/izz0BDSB4P
Prawnik wymienił również przypadki obywateli, którzy nie mogli uregulować spraw spadkowych z powodu orzeczeń stwierdzających nabycie spadku przez osoby zmarłe wcześniej niż spadkodawcy, oraz właścicieli z dwoma identycznymi orzeczeniami spadkowymi, którzy nie mogli sprzedać nieruchomości.
Jak podkreślił Lewandowski, to właśnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej naprawiała tego typu błędy poprzez uwzględnianie skarg nadzwyczajnych. Ironią losu jest fakt, że z działalności tej Izby chwalił się również obecny minister sprawiedliwości Adam Bodnar, gdy pełnił funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich. – To są właśnie konsekwencje dla "zwykłego człowieka" – podsumował adwokat Lewandowski, wskazując na prawdziwe oblicze sporu o kształt polskiego sądownictwa. Środowisko prawnicze dostrzega, że wojna sędziowska przeniosła się na poziom, gdzie jej ofiarami stają się zwykli obywatele, którzy przez lata czekali na sprawiedliwość w sądach.