Roman Giertych zamieścił na Facebook krótki, sześciopunktowy plan dla opozycji w związku z wyborami prezydenckimi. Zakłada on m.in. to, że gdyby zwyciężył Andrzej Duda, należałoby zaskarżyć wyniki do Sądu Najwyższego, za to gdy triumfowałby jakikolwiek kandydat opozycji, wówczas wyniki trzeba uznać za wiążące. "Geniusz. Zawstydził Machiavellego" - skomentował plan wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta.
Roman Giertych zamieścił wczoraj na Facebooku "Plan dla opozycji", w którym znalazło się sześć punktów określających - jak napisał sam Giertych - "sposób działania w najbliższych tygodniach". Plan zakłada m.in. wzajemne popieranie się kandydatów opozycji w drugiej turze kiedy zawiedzie "maksymalne utrudnianie przyjęcia przez parlament zmiany do Kodeksu wyborczego".
Warto jednak zwrócić uwagę na dwa ostatnie punkty planu - piąty oraz szósty.
Piąty mówi, że w przypadku wyborczego zwycięstwa Andrzeja Dudy, wyniki należy zaskarżyć do Sądu Najwyższego. Szósty - że w razie wygrania wyborów przez kandydata opozycji, ich wyniki trzeba "wspólnie uznać za wiążące".
Roman Giertych wyjaśnia, dlaczego między wspomnianymi dwoma punktami sprzeczności nie ma. A nie ma jej dlatego, że - jak twierdzi - "to PiS w tych wyborach oszukuje i tylko PiS". Co więcej, "każdy inny kandydat opozycji, który wygrałby w takich oszukiwanych przez PiS wyborach, tym bardziej wygrałby w normalnych", więc "nie ma powodu, aby jego zwycięstwo unieważniać".
"Geniusz. Zawstydził Machiavellego" - tak plan Giertycha skomentował na Twitterze wiceminister sprawiedliwości. Sebastian Kaleta.
Geniusz. Zawstydził Machivellego 😅😅😅
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) April 17, 2020
Przegrywasz? Nie uznawaj wyniku.
Wygrywasz? Ciesz się zwycięstwem i nie zważaj na nic 😅😅 pic.twitter.com/vPe15WU76m