Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Gen. Kukuła: To, czy i kiedy wojna wybuchnie, w pewnym sensie zależy od nas

Czy i kiedy zdołamy zbudować system odporności państwa oraz zdolności Sił Zbrojnych do długotrwałego niwelowania tego zagrożenia. To, czy i kiedy wojna wybuchnie, w pewnym sensie zależy od nas - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Generał Wiesław Kukuła
Generał Wiesław Kukuła
x\@SztabGenWP - x\@SztabGenWP

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego został m.in. zapytany, czy ryzyko wybuchu wojny jest realne.

- To realne zagrożenie. Dla mnie najważniejsze pytanie jest inne. Czy i kiedy zdołamy zbudować system odporności państwa oraz zdolności Sił Zbrojnych do długotrwałego niwelowania tego zagrożenia. To, czy i kiedy wojna wybuchnie, w pewnym sensie zależy od nas. Atakowanie państwa dobrze przygotowanego do obrony, którego społeczeństwo stanie do walki, jest olbrzymim ryzykiem. Agresja zawsze karmi się słabościami

- powiedział.

Wojna Rosja-NATO za pięć lat?

- Rosja dysponuje potencjałem demograficznym, surowcowym oraz co najważniejsze, wciąż sprawnie funkcjonującym przemysłem obronnym nie tylko do prowadzenia wojny, ale również równoległego rozwijania swojego potencjału obronnego. Zakończenie konfliktu w Ukrainie znacznie ułatwi jej rozbudowę swoich sił zbrojnych i może czas wskazany przez gen. Breuera znacznie skrócić - dodał generał, wskazując na prognozy generalnego inspektora Bundeswehry gen. Carstena Breuera o możliwej odbudowie potencjału Rosji do konfrontacji z NATO do 2029 r.

Kto pomoże Polsce?

Gen. Kukuła w rozmowie z "Rz" zapewnił również, że jest przekonany, że Wojsko Polskie otrzymałoby pomoc ze strony sojuszników - w razie agresji ze strony Rosji lub Białorusi.

- Tak, mam taką pewność. NATO dzisiaj jest zupełnie inną organizacją niż jeszcze dziesięć lat temu. Jednym z przykładów mogą być plany regionalne oraz obserwowane przez mieszkańców Polski liczne ćwiczenia, które mają przygotować do walki zgodnie z ich zapisami siły z państw sojuszniczych. Z pewnością nie będziemy bronić się sami

- powiedział.

Dopytywany, czy Polska pomagałaby militarnie krajom bałtyckim w razie ewentualnej agresji, szef SGWP odpowiedział, że "tak".

- Bo tak działa NATO. Z punktu widzenia spójności sojuszu bezpieczeństwo Polski zaczyna się w Estonii i pozostałych państwach bałtyckich. Walka o każdy centymetr NATO jest krytyczna dla wiarygodności sojuszu. Trzeba również pamiętać, iż obrona państw bałtyckich nie jest możliwa bez Polski, przez którą wiedzie do nich jedyne połączenie lądowe

- zaznaczył.

 



Źródło: Rzeczpospolita, PAP, niezalezna.pl

 

#gen. Wiesław Kukuła #szef Sztabu Generalnego WP #wojna

dm