Dziesięć polskich ciepłowni kupiła Szczecińska Energetyka Cieplna, której większościowym udziałowcem jest niemiecki gigant energetyczny E.ON. W miastach, w których doszło do tych transakcji, władzę sprawuje głównie Platforma Obywatelska – piszą w „Gazecie Polskiej” Dorota Kania i Tomasz Duklanowski. O komentarz do tej skandalicznej i kuriozalnej sytuacji poprosiliśmy polityków różnych opcji. Niestety, przedstawiciele największego klubu opozycyjnego nie chcieli odpowiadać na naszej pytania.
W tygodniku „Gazeta Polska”, który dziś trafił do kiosków, znalazł się artykuł, opisujący jak politycy związani z Koalicji Obywatelską doprowadzili do sprzedaży dziesięciu polskich ciepłowni Szczecińskiej Energetyce Cieplnej, której większościowym udziałowcem jest niemiecki gigant energetyczny E.ON.
Jednak to nie wszystko, bo do sprzedaży szykowana już jest kolejna ciepłownia, tym razem w Zgorzelcu.
- Od 2006 roku burmistrzem jest tam związany z PO Rafał Gronicz, który przed objęciem tej funkcji pracował w Deutsche Bank. Ustaliliśmy, że działalnością SEC zainteresowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego
- piszą autorzy tekstu Dorota Kania i Tomasz Duklanowski.
Nasza redakcja zwróciła się do polityków różnych opcji z prośbą o komentarz do tej kuriozalnej sytuacji.
- Jeśli chodzi o Szczecińską Energetykę Cieplną, to wiemy, że udziałowcem większościowym jest E.ON, z kolei, dla którego partnerem jest Gazprom. Można powiedzieć, że zarówno rosyjskiemu Gazpromowi jak niemieckiemu i E.ON owi zależy na dostępie do bezpośrednich wytwórców energii w Polsce. W interesie naszego państwa i samorządu powinno leżeć, aby tak strategiczne zakłady były w polskich rękach. Wiemy, że generują one duże zyski i to będzie duży błąd, jeśli zaczną one płynąć na konta zagranicznych inwestorów
- wskazuje poseł Jan Warzecha (PiS).
Podkreśla też, że tam, gdzie jest to możliwe, powinna nastąpić repolonizacja tego sektora.
- Jako ciekawostkę podam, że w latach 2007 – 2020 dofinansowanie dla Szczecińskiej Energetyki Cieplnej wyniosło ok. 114 mln złotych. Modernizując sieci ciepłownicze firma, korzysta ze środków unijnych. Dlaczego takich inwestycji nie może prowadzić polski podmiot, skoro może to robić firma E.ON? Jest to bardzo niepokojący proces, który powinien zostać zatrzymany i tam, gdzie się da, musimy odzyskiwać tego typu strategiczne zakłady z rąk zagranicznych kapitałów
- zaznacza wiceprzewodniczący sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.
– mówi poseł Sawicki z PSL, którego przedstawiciele zasiadają w licznych samorządach.
O wypowiedź do całej sprawy chcieliśmy poprosić także polityków Koalicji Obywatelskiej jednak mimo wielu prób nasze telefony i pytania pozostały bez odpowiedzi.