Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ekspert: "Liczę, że handel żywymi rybami będzie wyeliminowany". Co z karpiem?

Gdy mówimy o wigiljnym karpiu, często nie mamy świadomości, że za jego obecnością na stole nie stoi żadna wielowiekowa tradycja, a potrzeba wymyślenia taniej świątecznej potrawy w latach 50. XX w. Mimo to, wielu z nas nie potrafi sobie wyobrazić wieczerzy wigilijnej bez karpia. Sprzedawcy gwarantują, że ryby przed świętami nie zabraknie, jednak wiele sklepów wycofuje się ze sprzedaży żywego karpia. Znawca ryb, biolog, prof. Wojciech Dobicki z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu uważa, że to ruch w dobrym kierunku.

Karp
pixabay.com/CC0/DanielWanke

- Sprzedaż żywych ryb nie stanowi naruszenia ustawy o ochronie zwierząt, pod warunkiem, że podczas sprzedaży rybom są zapewnione odpowiednie warunki. I tu tkwi poważny problem, który zaczyna się już w fazie sprzedaży hurtowej, a potem podczas transportu i przetrzymywania ryb w punkcie sprzedaży. Ryby cały czas są narażane na silny stres, deficyt tlenowy i uszkodzenia mechaniczne. Do niedawna można było spotkać się z opinią, że ryby w zasadzie nie czują bólu i w związku z tym nie cierpią. Nic bardziej mylnego - ryby odczuwają strach, stres i ból

- mówi prof. Wojciech Dobicki.

Uczony podkreśla, że z punktu widzenia dobrostanu zwierząt najlepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż karpi po uprzednim ich uśmierceniu. Proces uśmiercania ryb powinien być przeprowadzony przez przeszkolony personel zgodnie z odpowiednimi wytycznymi, w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu i bez obecności dzieci.

- Mam nadzieję, że obrót żywymi rybami w handlu detalicznym w niedalekiej przyszłości będzie całkowicie wyeliminowany

- podkreśla prof. Dobicki.

Obecnie producenci ryb dysponują nowoczesnymi liniami technologicznymi pozwalającymi na zabijanie karpi w odpowiedni sposób, a następnie ich patroszenie i filetowanie.

- Najróżniejsze nieprawidłowości, które zdarzają się podczas transportu ryb do sklepu, a potem do domu i niewłaściwy sposób ich zabicia to dla wielu osób dylemat moralny, warto więc zachęcać do rezygnacji z kupowania żywych ryb, a nieprzekonanym przypomnieć, że sprzedaż i transport żywych ryb w workach foliowych bez wody jest uznawana za znęcanie się nad zwierzętami i karalna. W sentencji wyroku Sądu Najwyższego ogłoszonego w 2016 roku napisano, że istnienie tradycji sprzedaży żywego karpia nie może zwalniać od odpowiedzialności karnej za znęcanie się nad zwierzętami

- mówi prof. Wojciech Dobicki.

 



Źródło: mat.pras., niezalezna.pl

 

#karp #święta #Wigilia #Święta Bożego Narodzenia #prof. Wojciech Dobicki #Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
redakcja
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo