Kobieta najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, gdzie będzie oczekiwała na proces, w którym może usłyszeć wyrok dożywocia.
Do tragedii doszło na warszawskich Bielanach. Policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań, gdzie miał być ranny mężczyzna. Na miejscu oprócz jego 26-letniej partnerki, funkcjonariusze zastali załogę karetki pogotowia, która stwierdził zgon ofiary.
Miała nóż i była pijana
- Policjanci zatrzymali partnerkę mężczyzny i osadzili w policyjnej celi. W toku dalszych czynności policjanci zabezpieczyli nóż, którym kobieta prawdopodobnie dźgnęła mężczyznę. W chwili zatrzymania kobieta miała 3,9 promila alkoholu we krwi - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z żoliborskiego komisariatu.
Dowody zebrane podczas czynności przeprowadzonych w mieszkaniu pozwoliły na postawienie zatrzymanej zarzutu zabójstwa.