Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Bodnar uznał wynik wyborów prezydenckich. Nadal jednak próbuje przeszkadzać Sądowi Najwyższemu

Adam Bodnar uzna ważność wyborów, jeśli tą sprawa zajmie się Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego - tak wynika z wniosku, jaki Prokurator Generalny złożył dzisiaj do SN. Jeśli nadal stwierdzenie ważności pozostanie w gestii Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, wówczas Bodnar zapowiada odstąpienie od przedstawienia stanowiska.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, Anna Adamiak, rzecznik Prokuratora Generalnego, przekazała, że Adam Bodnar wniósł do Sądu Najwyższego o "wyłączenie wszystkich sędziów orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych", a "z uwagi na to, że wniósł o wyłączenie sędziów z tej izby, konsekwencją jest wniosek o skierowanie sprawy dot. ważności wyborów do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych".

Reklama

- W ocenie Adama Bodnara sędziowie, którzy zasiadają w IKNiSP nie spełniają kryteriów niezawisłego sądu, a izba nie spełnia tych standardów konstytucyjnych - dodała.

Jak przekazała Adamiak, gdyby "wniosek złożony do SN stałby się faktem, przed Izbą Pracy Adam Bodnar wniósłby o stwierdzenie ważności wyborów z jednoczesnym wnioskiem, aby SN zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej w celu dokonania zmian w protokołach po oględzinach kart do głosowania w obwodowych komisjach wyborczych, co do których w procesie rozpoznawania protestów ustalono nieprawidłowości". Bodnar ma wnosić wówczas również o zmiany w obwieszczeniu PKW z 2 czerwca 2025 r., uwzględniając skorygowaną liczbę głosów.

- Gdyby Sąd Najwyższy nie przychylił się do wniosku i dalej sprawę ważności wyborów i dalej rozpatrywałaby to IKNiSP, wówczas Prokurator Generalny odstępuje od przedstawienia stanowiska Sądowi Najwyższemu w zakresie ważności wyborów

- dodała Anna Adamiak.

Doprecyzowała, że PG "odstąpi następczo", ponieważ złożył stanowisko, "dochowując kwestii proceduralnych'.

Kiedy Sąd Najwyższy rozpatrzy wniosek Bodnara?

 - To kwestia sędziego sprawozdawcy. Wniosek będzie rozpatrzony i to dość szybko - powiedział rzecznik SN prof. Aleksander Stępkowski.
 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama