Kolejne doniesienia o tragediach spowodowanych przez pijanych kierowców budzą słuszny gniew opinii publicznej. Tymczasem, mimo licznych apeli i ostrzeżeń, liczba wsiadających za kółko na podwójnym gazie nie maleje. Najwyższa Izba Kontroli zaprezentowała raport, który przedstawia zatrważające dane.
Kierowcy siadający za kółko pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających to problem, który mimo zapowiedzi zdecydowanej walki z nim, nadal trwa i jak wskazuje raport Najwyższej Izby Kontroli - staje się coraz powszechniejszy. Od 4 lat rośnie udział kierowców na "podwójnym gazie" wykrywanych podczas drogowych kontroli trzeźwości. Gdy w 2017 r. była to 1 na 160 skontrolowanych osób, w 2020 - już tylko 1 na 70. Jednocześnie, stale rośnie liczba kierowców prowadzących auto pod wpływem innych środków odurzających.
W minionym roku pijani kierowcy spowodowali ponad 1650 wypadków, które doprowadziły do śmierci 216 osób.
W ostatnich dwóch latach - 2019 i 2020 - wyraźnie wzrosła także liczba wypadków i kolizji spowodowanych przez kierujących będacych pod działaniem innych środków odurzających.
Jazda na "podwójnym gazie" to przede wszystkim śmiertelne zagrożenie na drogach, co najdobitniej przedstawia statystyka ofiar śmiertelnych, ale jednocześnie - ogromne koszty społeczne, szacowanie - według danych z 2018 r. - na ponad 56 mld złotych rocznie.
Choć rządzący stawiają walkę z pijanymi kierowcami jako priorytet i zapowiadają zdecydowane działania, to NIK zwraca uwagę, że dotychczasowe przedsięwzięcia nie były wystarczająco skuteczne. Wskazano, że na szczeblu ministerialnym nie diagnozowano rosnącej liczby wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących oraz nie określono działań zaradczych.
"Stosując się zasad unijnych, Polska przyjęła w 2013 r. Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NPBRD) na lata 2013–2020. Celem do osiągnięcia do 2020 r. było doprowadzenie statystyki do stanu maksymalnie 6 900 ofiar ciężko rannych oraz 2000 zabitych. Cel nie został osiągnięty. W 2020 r. liczba zabitych (ok. 2 500) była wyższa o ok. 25%, a ciężko rannych (ok. 8 800) o ok. 28% w stosunku do wielkości zakładanych w Programie. Nie odniosły skutku zaostrzone w 2015 i potem w 2018 r. sankcje wobec kierujących pojazdami w stanie nietrzeźwości i wobec tych, którzy w tym stanie spowodowali wypadek drogowy"
- czytamy w opracowaniu Najwyższej Izby Kontroli.
NIK wskazuje również, że zbyt rzadko dokonywane były kontrole kierowców na obecność w organizmie substancji odurzających.
NIK w opublikowanym raporcie zawarł szereg zaleceń do Ministra Infrastruktury oraz Komendanta Głównego Policji m.in. dotyczących intensyfikacji kontroli na obecność środków odurzających w organizmach kierujących oraz podniesienia edukacji związanej z negatywnymi skutkami jazdy pod wpływem alkoholu.