To skandal i niezwykle niebezpieczna sytuacja. Potwierdza się to, o czym ostrzegaliśmy, że ten rząd będzie wracał do ograniczania wydatków zbrojeniowych, do zmniejszania zdolności obronnych polskiego wojska. To potężne zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa, bo Niemcy i inne państwa, które są bardziej oddalone od Rosji, będą chciały, by Europa Środkowa, a przede wszystkim Polska, ograniczały swoje zbrojenia, bo to ma być elementem nowego resetu z Rosją – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Paweł Jabłoński, poseł PiS, były wiceminister spraw zagranicznych.
Dziennikarz śledczy Telewizji Republika i Gazety Polskiej Piotr Nisztor dotarł do dokumentu, według którego w najbliższych latach polskie wydatki na obronność zostaną radykalnie zmniejszone. W dokumencie, do którego dotarł dziennikarz, Sztab Generalny Wojska Polskiego odmawia zaakceptowania tych koncepcji.
Uprzejmie informuję, że ze względu na drastyczną redukcję (tj. ok. 57 370 799 tys zł - 25 proc.) limitu wydatków na CPR [Centralny Plan Rzeczowy] w latach 2025-2028 w odniesieniu do obowiązującej prognozy, Sztab Generalny WP przedmiotowego dokumentu nie uzgadnia – czytamy w piśmie ujawnionym przez Telewizję Republika.
Były minister obrony o ustaleniach TV Republika: To sabotaż w wykonaniu rządu Tuska - napisał Mariusz Błaszczak #włączprawdę #TVRepublika https://t.co/X8ULDCtyUc
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 4, 2024
To skandal i niezwykle niebezpieczna sytuacja. Potwierdza się to, o czym ostrzegaliśmy, że ten rząd będzie wracał do ograniczania wydatków zbrojeniowych, do zmniejszania zdolności obronnych polskiego wojska. To, co robili podczas poprzednich swoich rządów, czyli likwidacja jednostek wojskowych, zmniejszanie polskiej armii, to była fatalna polityka. Teraz to wraca – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Paweł Jabłoński, poseł PiS, były wiceminister spraw zagranicznych.
Teraz obiecali, że nie będzie do tego powrotu. Okazuje się jednak, że skoro zmniejszają nakłady na Centralne Plany Rzeczowe aż o 25 proc., to znaczy, że celem jest zmniejszenie zdolności obronnych polskiego wojska.
Jest to niezwykle groźne, bo mogą nie zostać zrealizowane kluczowe kontrakty. Umowy zostały podpisane na wiele lat do przodu, bo PiS taką politykę prowadził. Co więcej, pieniądze na ten cel były zabezpieczone przez rząd Mateusza Morawieckiego, także na przyszłe lata. Absolutnym skandalem jest to, że rząd Tuska teraz się z tego wycofuje.
Jest to potężne zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa, bo Niemcy i inne państwa, które są bardziej oddalone od Rosji, będą chciały, by Europa Środkowa, a przede wszystkim Polska, ograniczały swoje zbrojenia, bo to ma być elementem nowego resetu z Rosją.