Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Akty dywersji a chaos po stronie rządzących. Tomczyk przekonuje, że... nie doszło do katastrofy - dzięki nim

"Mogło zginąć wiele osób, gdyby ta katastrofa doszła do skutku. Ze względu na czujność maszynisty, system, który zadziałał i sprawność państwa - do tego nie doszło" - tak o aktach dywersji w Polsce powiedział Cezary Tomczyk, wiceszef MON. Dlatego przypominamy, jak "sprawnie" działało państwo pod wodzą Tuska.

Autor: Anna Zyzek

 

W niedzielę rano na trasie kolejowej Warszawa-Dęblin doszło do niebezpiecznego zdarzenia w pobliżu miejscowości Życzyn. Maszynista wyhamował pociąg tuż przed wyrwą w torach. Telewizja Republika jako pierwsza podała, że w pobliżu miejsca zdarzenia znaleziono długi przewód elektryczny ciągnący się do pobliskiego parkingu. Wstępne ustalenia wskazywały na użycie materiałów wybuchowych. Dzień wcześniej, około godziny 21, policja otrzymała informację o eksplozji w tamtym rejonie.

Właśnie w kontekście tych dramatycznych wydarzeń niemal od razu pojawiły się pytania, czy policja odpowiednio zareagowała na sobotnie zgłoszenie głośnego huku, które - jak się później okazało - było związane z aktem sabotażu na infrastrukturze kolejowej.

A więc w skrócie - około godz. 21 nastąpiła eksplozja, o 21:40 policja otrzymała zgłoszenie o wybuchu. Od tamtej pory, mimo interwencji policji, wedle rozkładu przejechało trasą kilka (prawdopodobnie osiem) pociągów z pasażerami. 

Następnego dnia - po tym, jak zdarzenie obok Garwolina ujrzało światło dziennie - w pobliżu miejscowości Gołąb w powiecie puławskim na Lubelszczyźnie, z powodu uszkodzonej linii kolejowej, do gwałtownego hamowania został zmuszony maszynista pociągu wiozącego 475 pasażerów.

Tomczyk o... sprawności państwa

Ekipa 13 grudnia nie ma jednak sobie nic do zarzucenia. Choć pamiętamy, jak duży chaos komunikacyjny zapanował po stronie rządzących - teraz politycy ci kreują się na sprawnych i szybkich w działaniu. 

O czym chociażby mówił dziś w "Jedynce" Polskiego Radia Cezary Tomczyk. 

Mogło zginąć wiele osób, gdyby ta katastrofa doszła do skutku. Ze względu na czujność maszynisty, system, który zadziałał i sprawność państwa - do tego nie doszło. 

– mówił z pełnym przekonaniem wiceminister obrony narodowej.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane