Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Druzgocąca ocena TVN - "mowa nienawiści", "podsycanie napięcia", "dążenie do sensacji"

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozpatrując skargę poseł Krystyny Pawłowicz na TVN z dnia 26 października 2016 roku, (...) uznała część stawianych zarzutów za zasadne - czytamy w oficjalny

Piotr Galant
Piotr Galant
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozpatrując skargę poseł Krystyny Pawłowicz na TVN z dnia 26 października 2016 roku, (...) uznała część stawianych zarzutów za zasadne - czytamy w oficjalnym komunikacie. "Efektem permanentnej stronniczości i konsekwentnej pogardy dla posłów i przedstawicieli obecnych władz w materiałach informacyjnych w „Faktach” TVN, jest, iż czuję się osobiście, podobnie jak inni posłowie PiS, obiektem nieustannego zaszczuwania. Czuję się zagrożona - pisała w swojej skardze poseł Pawłowicz. 

Pod koniec października zeszłego roku poseł Krystyna Pawłowicz w kilkustronicowym piśmie do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji opisała działania na antenie TVN (jeszcze przed relacjami z okupacji sali plenarnej przez opozycję i burd wszczynanych przez ich sympatyków przed Sejmem): 

Efektem permanentnej stronniczości i konsekwentnej pogardy dla posłów i przedstawicieli obecnych władz w materiałach informacyjnych w „Faktach” TVN, jest, iż czuję się osobiście, podobnie jak inni posłowie PiS, obiektem nieustannego zaszczuwania. Czuję się zagrożona, tym bardziej, że „organizowane” przez „Fakty” akcje agresji przeciwko nam i nienawiści stwarzają realne zagrożenie i pobudzają do agresji widzów ze środowisk obecnej opozycji. Otrzymujemy groźby i zapowiedzi podpalania biur poselskich, mimo, iż zostaliśmy wybrani do Sejmu w demokratycznych wyborach. Mimo, iż jesteśmy posłami wybranymi w demokratycznych wyborach, w programach „informacyjnych” „Fakty” TVN jesteśmy obiektami permanentnego „przemysłu pogardy”, aktów napadów medialnych, kłamstw, aktów nienawiści, chamstwa i braku kultury oraz demoralizowania opinii publicznej, w tym dzieci – które propaguje TVN w programach „Fakty”, czym narusza warunki swej koncesji, ustawę o radiofonii i telewizji oraz konstytucję. „Fakty” TVN stwarzają atmosferę, która pobudzić może przeciwników obecnej władzy do działań tych, jakich dopuścił się Cyba na panu Rosiaku, asystencie posła PiS kilka lat temu, czyli do zbrodni


- napisała Pawłowicz. 

W odpowiedzi w komunikacie KRRiT czytamy:

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozpatrując skargę poseł Krystyny Pawłowicz na TVN z dnia 26 października 2016 roku, po wnikliwej analizie wskazanych materiałów i zapoznaniu się ze stanowiskiem nadawcy, uznała część stawianych zarzutów za zasadne.

Zawarte w skardze audycje zawierają negatywnie ocenione przez KRRiT, świadome działania nadawcy związane z akcentowaniem tylko określonych informacji, a omijaniem innych, niereagowaniem na nieprawdę, podsycaniem społecznego napięcia, dążeniem do sensacji, a także ukierunkowaniem wszelkich negatywnych emocji widza bezpośrednio pod adresem konkretnych osób i grup, co może nosić znamiona propagowania mowy nienawiści.

 
KRRiT, szanując prawo nadawcy do wolności słowa i oceny zarówno działań rządu, jak parlamentu i poszczególnych polityków, wzywa stację TVN do unikania w przyszłości tego typu narracji.

Wyraźne też było zaangażowanie się nadawcy w spór polityczny, poprzez dobór i kolejność cytatów z protestów. Tego rodzaju działania mogą stanowić przesłanki w kierunku uznania propagowania przez TVN mowy nienawiści i nawoływania do niej.

Takich działań zakazuje art. 18 ust.1 ustawy o radiofonii i telewizji: Audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość


- informuje KRRiTV.

Poniżej prezentujemy przykłady podane w skardze przez Krystynę Pawłowicz na działania TVN:


„Fakty” TVN, 30 września 2016 r., godz. 19.00:
 
 - Wypowiedź premier Beaty Szydło żartującej (podkreślała to specjalnie), iż z ministrem Morawieckim oboje są „pomazańcami” Jarosława Kaczyńskiego, autor materiału dopełnił obraźliwymi, dla Jarosława Kaczyńskiego i dla premier B. Szydło, komentarzami R. Petru i J. Palikota.
 
-  W materiale o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, nastawiano widzów negatywnie do posła St. Piotrowicza, najpierw przedstawiając wypowiedź poseł Gasiuk-Pihowicz, zwracającej się na posiedzeniu komisji do posła Piotrowicza per: „panie prokuratorze”. Autor, K. Skórzyński, materiał pokazujący żywą dyskusję podczas komisji dopełnia komentarzem, wzbudzając i kierując złość i niechęć widzów, i wręcz nienawiść, do posła St. Piotrowicza: „Autorem tej ustawy, jak i wszystkich poprzednich, jest ten poseł, Stanisław Piotrowicz, najbardziej znany na odcinku walki z Trybunałem. Chce dyscyplinować sędziów”.
 
Materiał kończą insynuacyjne wobec PiS-u, posła Piotrowicza i prezydenta A. Dudy słowa prof. Chmaja, iż „traktuje się sędziów Trybunału jak małe dzieci, by można ich było łatwiej dyscyplinować” oraz poseł Gasiuk-Pihowicz określającej projekt „posła St. Piotrowicza” jako: „kolejną salwę wymierzoną w TK i prezesa Trybunału Konstytucyjnego”.
 
Na koniec, materiał ten kieruje nie tylko silną niechęć widzów przeciwko posłowi St. Piotrowiczowi, ale jest też kłamliwy, gdyż poseł Piotrowicz nie jest autorem żadnego z projektów ustawy dotyczącej TK. I nie prowadzi on „żadnej walki z Trybunałem”, a wykonuje jednie obowiązki posła i przewodniczącego sejmowej komisji.
 
 
 „Fakty” TVN, 1 października 2016 r., godz. 19.00:
 
 -  Materiał Arlety Zalewskiej, o proteście w Warszawie przeciwko projektowi ustawy antyaborcyjnej Ordo Iuris, przedstawiał skandaliczne sytuacje naruszające godność dzieci i młodzieży oraz uczucia wielu rodziców. W materiale przedstawiono dłuższą wypowiedź, biorącej udział w proteście, jak wynikało z jej wypowiedzi – nauczycielki (!!!), która na koniec patrząc w kamerę apeluje do swych uczennic (!!!): „Moje kochane uczennice, mam nadzieję, że będziecie tutaj ze mną!”
 
W tym samym materiale nadano do kamery, oczywiście kłamliwą, wypowiedź jednej z osób, iż: „W Sejmie procedowane jest barbarzyństwo i tortury dla kobiet”, co ma wywołać niechęć, złość i nienawiść wobec sejmowej większości, wobec posłów PiS. Co więcej, w Sejmie nie jest procedowany żaden projekt ustawy o „barbarzyństwie i torturach dla kobiet”.
 
Innym skandalem tego materiału jest długie ujęcie dzieci ok. 10-letniego chłopca, z zamaskowaną do połowy twarzą i ok. 9-letniej dziewczynki, oboje z kartkami w rękach: „wolność, równość, prawo do aborcji” (!!!)
 

 W oczywisty sposób narusza to godność tych i wszystkich innych dzieci, drastycznie łamie zasady etyki dziennikarskiej, dobre obyczaje i powszechnie uznawane zasady moralne, iż dzieci nie powinny być włączane do walki dorosłych, a zwłaszcza do walki o zabijanie innych dzieci. Autorka materiału wykazała się karygodną pogardą dla dobra psychicznego filmowanych dzieci, przekierowując złość widzów na posłów PiS i nowy rząd.
 
Materiał A. Zalewskiej kończy pogardliwa, seksistowska i obraźliwa wypowiedź poseł z PO, dotycząca premier B. Szydło i J. Kaczyńskiego: „Beata Szydło, chyba tylko z łaskawości Jarosława Kaczyńskiego, nazywana premierem”.
To kolejny dowód konsekwentnie realizowanego przez „Fakty” TVN „przemysłu pogardy” i nienawiści do kobiet posłów z innego obozu politycznego.
 
 
 „Fakty” TVN, 2 października 2016 r., godz. 19.00:
 
-  Krótki materiał filmowy pokazujący złość i obawy kobiet i podżegający do nienawiści do nowej władzy wykrzyczany insynuacyjnie i kłamliwie przez jedną z protestujących kobiet: „Czy chcecie żyć w kraju, w którym będziecie się bać o swoje życie?”
 
Kamera pokazuje następnie wulgarny, obraźliwy napis trzymany przez jedną z kobiet: „Spieprzaj dziadu od mojej macicy”, co ma kierować nienawiść i pogardę widza do Jarosława Kaczyńskiego, który jak wiadomo, akurat poparł w Sejmie do dalszych prac, skrajnie liberalny projekt obywatelski i wzywał do takiego poparcia innych posłów PiS.
 
 
 „Fakty” TVN, 3 października 2016 r., godz. 19.00:
 
 - Materiał J. Sobieniowskiego pt. „Bardzo kosztowne plany Macierewicza”.
 
Materiał skandalicznie zmanipulowany, uzupełniony różnymi wypowiedziami na pytania, których widz nie słyszał, a wypowiedzi dotyczyły, jak się wydaje, innych spraw, niż prowadzony przez J. Sobieniowskiego wątek sugerujący, iż minister obrony narodowej za miliony i miliardy buduje sobie „prywatną armię Macierewicza”.
 
Autor materiału mówił, że „za trzy lata nawet półtora miliarda złotych będzie nas kosztować »armia Macierewicza«, czyli obrona cywilna kraju”.
 
J. Sobieniowski ośmiesza pogardliwie ministra obrony narodowej („prywatna armia Macierewicza”), choć wobec niekwestionowanego braku w Polsce obrony cywilnej, obrony terytorialnej, nakłady na ten obszar obrony ludności, w razie groźby wojny – jest oczywisty i konieczny. Przy okazji autor ośmiesza ministra spraw wewnętrznych – M. Błaszczaka, którego ktoś, na innym ujęciu filmu z poza planu,  pyta: „Czy ochotnicy dostaną broń?”, na co min. M. Błaszczak odpowiada, zgodnie ze swoją kompetencją, że: „autorem projektu ustawy o tym jest minister Macierewicz”. J. Sobieniowski insynuacyjnie komentuje tę odpowiedz min. Błaszczaka, że: „Minister Błaszczak też nie chciał odpowiedzieć”.
 
Całość skandalicznie zmanipulowanych wypowiedzi ministra i wiceministra obrony narodowej – W. Fałkowskiego, kończą równie skandaliczne wypowiedzi posła R. Grupińskiego, iż: „Samoobrona terytorialna ma tworzyć w istocie bojówki pilnujące interesów politycznych PiS”, oraz obelżywe insynuacje pos. R. Petru o tworzonej obronie terytorialnej: „Ta prywatna armia może być użyta w czarnym scenariuszu przeciwko polskiemu społeczeństwu, broniąc swoich interesów” (!!!)
 
Ten nienawistny, kłamliwy i ośmieszający min. Macierewicza materiał  („prywatna armia Macierewicza”), mającego dbać przecież o bezpieczeństwo państwa, jest wyjątkowo szkodliwy i wymierzony też przeciwko bezpieczeństwu państwa. Autor materiału kieruje złość i pogardę widzów, za rzekomo zbędne i zbyt wysokie wydatki na „armię Macierewicza”, „bojówki pilnującej interesu politycznego PiS” – na ministra obrony narodowej.
Ten kłamliwy, zmanipulowany materiał jest w całości przykładem „mowy nienawiści” i „przemysłu pogardy” wobec min. Macierewicza.
 
 
 „Fakty” TVN, 13 października 2016 r., godz. 19.00:
 
 - W materiale pod tytułem: „Polityczna wrzawa”, po słowach prezesa PiS o aborcji, Justyna Pochanke insynuacyjnie i kłamliwie, w celu skierowania niechęci widzów przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, manipulując jego wypowiedzią zaczyna: „Nie milkną głosy oburzenia i polityczne komentarze po wypowiedzi jakiej udzielił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS znowu mówi o zmianach i znów brzmi okrutnie”.
 
Mimo, iż całość wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego brzmiała właśnie współczująco dla kobiet z trudnymi ciążami, mówiła o pomocy i wsparciu dla kobiet, zaś wywiad dla PAP nie zawierał żadnych słów o jakimkolwiek przymusie rodzenia i chrzczenia dzieci, „Fakty’ zmanipulowały całość wypowiedzi, podżegając do nienawiści i wzbudzając agresję widzów, a zwłaszcza kobiet wobec J. Kaczyńskiego.
 
 - W drugim materiale, autorzy znając przecież cały wywiad prezesa Jarosława Kaczyńskiego dla PAP, przeinaczają kolejny raz wypowiedź J. Kaczyńskiego, by podtrzymać agresję i niepokój kobiet, zachęcają przy tym do demonstracji pod prywatnym mieszkaniem prezesa PiS, co narusza wszelkie standardy polityki, kultury politycznej i mir domowy tego polityka.
 
Autorzy materiału zachowali się jak zarządzający akcją agresji i nienawiści przeciwko liderowi partii, nie szanując nawet jego domowego miru. J. Pochanke kończy materiał zachęcającym do dalszych demonstracji przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu stwierdzeniem: „Kobiety nie złożyły broni”.
Analizy tego materiału „Faktów” dokonała M. Nykiel na portalu Polityce.pl, w artykule „Tak się robi rewoltę…” (http://wpolityce.pl/media/311853-tak-sie-robi-rewolte-tvn-nawoluje-do-protestu-pod-domem-kaczynskiego-glowne-pytanie-faktow-czy-parasolki-pukaja-juz-do-prezesa) Tekst artykułu z załączeniu.

 
 - W tym samym wydaniu „Faktów”, w materiale o nielegalnej noclegowni, autorzy informowali o „księdzu Marku”, który nielegalnie noclegownię prowadził w skandalicznych warunkach w Zgierzu, zaś kilka osób zmarło.
Mimo, że autorzy na końcu autorzy mówią, że „ksiądz Marek” uciekł, nie dodają jednak, iż nie był to prawdziwy ksiądz, a oszust, który uciekł za granicę. Materiał kierował nienawiść i złość widzów przeciwko Kościołowi i księżom.
 
 
„Fakty” TVN, 19 października 2016 r., godz. 19.00:
 
 -  Materiał o Komisji ds. Reprywatyzacji, w której autor komentuje ten pomysł, sugerując obraźliwie, że politycy PiS „wymyślają” komisję.
 Podważano konstytucyjność Komisji ds. Reprywatyzacji i sugerowano jej wszechstronną nielegalność. Sam pomysł miał się ośmieszać.
 
 
 „Fakty” TVN, 23 października 2016 r., godz. 19.00:
 
- Materiał Arlety Zalewskiej o kolejnych protestach.
 
Mimo, iż wyjaśniano wielokrotnie zmanipulowanie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z wywiadu PAP, autorka komentuje przychylnie wypowiedzi kobiet złoszczących się na zmanipulowane wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Autorka publikuje kłamliwe (gdyż wie, że są one bezpodstawne) wypowiedzi jednej z kobiet, iż: „nikt nie będzie jej mówił, czy ma rodzić i chrzcić dziecko”.
„Fakty” podtrzymywały kłamliwe, zmanipulowane słowa J. Kaczyńskiego, podżegając złość i nienawiść dla prezesa PiS.
 
 
 „Fakty” TVN, 24 października 2016 r., godz. 19.00:
 
 -  Materiał M. Knapika pt. „Kobiety nie złożyły parasolek i znów wyszły na ulice”.
 
Mimo, że posłowie Sasin i Gosiewska mówią następnie w tym materiale, iż „w Sejmie nie trwają żadne prace w zakresie zaostrzenia ustawy aborcyjnej”, i że: „nie ma dziś tego tematu, dzisiaj nie dyskutujemy w Sejmie o zmianach w prawie w tym zakresie”, to J. Sobieniowski deprecjonuje te zapewnienia słowami: „to nie jest do końca prawda, bo w Sejmie jest projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji, wpłynął do Sejmu jako petycja w połowie września”.
Trzeba jednak podkreślić, że projekt ten dopiero i tylko wpłynął do Sejmu i przekazany został do właściwej Komisji Sejmowej ds. Petycji, nie oznacza, iż jest „rozpatrywany” i że toczą się w Sejmie jakiekolwiek prace z tym związane".
 
 Pawłowicz podsumowała swoją skargę prosząc przewodniczącego "o interwencję i podjęcie stosownych działań, leżących w zakresie Pana kompetencji".

 



Źródło: niezalezna.pl,krrit.gov.pl

 

#TVN #KRRiT #Pawłowicz

JW