Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Sprawa profesora Wardyna do wyjaśnienia. WIDEO z prowokacji dziennikarskiej

Mazowiecki Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia podjął działania sprawdzające w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie. A wszystko po publikacji „Prywatna klinika w państwowym szpitalu”.

TV Republika
TV Republika
Mazowiecki Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia podjął działania sprawdzające w Szpitalu Czerniakowskim w Warszawie. A wszystko po publikacji „Prywatna klinika w państwowym szpitalu”. Opisano w niej, jak wzorcowy pododdział chorób wewnętrznych w stolicy został zmieniony w prywatną klinikę. Prowokacja została pokazana w programie Doroty Kani "Koniec systemu" w TV Republice.

- Sprawa jest w toku wyjaśnień z dyrekcją szpitala – poinformował „Gazetę Polską Codziennie” rzecznik mazowieckiego NFZ Andrzej Troszyński. Więcej szczegółów nie ujawnił. Według nieoficjalnych informacji lecznicą zajęło się także Biuro Polityki Zdrowotnej warszawskiego ratusza. Organem prowadzącym szpital jest miasto stołeczne.

Do problemu opisanego w „Codziennej” oraz „Gazecie Polskiej” odniósł się wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia poseł Tomasz Latos. W jego ocenie to właśnie NFZ powinien jako pierwszy przeprowadzić kontrolę w lecznicy. Jeśli doszło do fałszowania dokumentacji medycznej, to być może jest to sprawa dla prokuratury.

Wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia nie miał wątpliwości, że materiał powinien się stać przedmiotem zainteresowania Komisji Etyki Lekarskiej działającej przy izbach lekarskich. Służby prasowe Naczelnej Izby Lekarskiej zapowiedziały, że dziś wydadzą oświadczenie w opisanej sprawie.

Poseł Latos przyznał w programie Doroty Kani „Koniec systemu” w TV Republika, że opisana przez nas patologia na styku przychodni prywatnych i publicznych zakładów opieki zdrowotnej nie jest niczym wyjątkowym. Według niego odpowiedzialność za to ponoszą ministrowie, którzy kierowali sektorem zdrowia w rządach PO-PSL.

Przypomnijmy, we wczorajszej „Codziennej”, w programie „Koniec systemu” i dzisiejszej „Gazecie Polskiej” ujawniono, że pacjenci Ośrodka Diagnostyki i Informacji Medycznej Noble Medicine prof. Kazimierza Wardyna nie potrzebują skierowań ani nie muszą czekać w wielomiesięcznych kolejkach do szpitala. Trafiają na luksusowy pododdział wewnętrzny w Szpitalu Czerniakowskim. Wcześniej trzeba jednak słono zapłacić za konsultacje.

Współwłaścicielem spółki Noble Medicine jest specjalista w dziedzinie chorób wewnętrznych, nefrologii i medycyny rodzinnej prof. Kazimierz Wardyn. Spółka została zarejestrowana kilka miesięcy przed otwarciem nowoczesnego oddziału wewnętrznego w Szpitalu Czerniakowskim. Sama lecznica przeżywa problemy finansowe. Zadłużenie placówki wynosi 45 mln zł. Jej dyrektorem jest mgr inż. Roman Nojszewski. Wcześniej wsławił się on likwidacją stoczni w Szczecinie i Gdyni. Za „dobrze” wykonaną pracę wziął ponadmilionową premię. Domagał się dodatkowo wypłaty ponad 10 mln zł.

OBEJRZYJ WIDEO:



 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#prowokacja #Szpital Czerniakowski #Kazimierz Wardyn

Wojciech Kamiński