Pitera została skazana w 2011 roku. Miała przeprosić Mariusza Kamińskiego oraz wpłacić 15 tys. zł na fundację „Pamiętamy”. Tę decyzję sądu jednak zignorowała.
Chodziło o jej nieprawdziwe wypowiedzi z 2007 roku. Julia Pitera oznajmiła wówczas, że CBA którym kierował Mariusz Kamiński podsłuchiwało ją i opóźniało zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca. Zgodnie z wyrokiem sądu, posłanka PO już cztery lata temu powinna przeprosić Kamińskiego w prasie i telewizji.
Będzie zarząd, pewnie w czwartek, i będziemy decydować, odnosić się do tej kwestii. Przedstawiać sprawę będzie sekretarz generalny, który ją prowadzi i nadzoruje
- powiedział szef PO Grzegorz Schetyna.
Czytaj również: Koniec kariery Julii Pitery? Już nawet w PO jej nie chcą
- zapowiedział sekretarz generalny Platformy, Stanisław Gawłowski.Jeśli Pitera nie wykona wyroków, czeka ją zawieszenie w prawach członka partii - na trzy miesiące. Jeśli nie wykona ich w tym czasie, zostanie automatycznie wykluczona z partii
Jak informuje RMF FM, z Julią Piterą nadal nie udało się nikomu porozmawiać.