Prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z mediami polonijnymi odnosił się do sytuacji materialnej w Polsce, która stała się przyczyną emigracji. Wspominał swoją wcześniejszą wizytę w stolicy Wielkiej Brytanii w czasie kampanii prezydenckiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda w Londynie: Polacy emigrują, bo w kraju nie ma perspektyw – ZDJĘCIA
- Mówiłem wtedy, że chciałbym, żebyście Państwo mogli wrócić do Polski - przypomniał prezydent. - Widzimy w Polsce postępujące rozwarstwienie społeczne, zanika wytwarzająca się po 1989 roku klasa średnia, ludzie ubożeją. To jest proces, który musi być zatrzymany, a nawet odwrócony. Dzisiaj nie powiem: pakuj się, wracaj do Polski bo wtedy ktoś mi zarzuci: ten człowiek mnie oszukał - powiedział wczoraj Andrzej Duda, który dzisiaj kończy swoją trzydniową wizytę w Londynie.
Jak zauważył prezydent, ci, którzy wyjechali, nie zrobili tego bo "chcieli opuścić swoją ojczyznę". - Wyjechaliście dlatego, że nie mieliście w naszym kraju w Polsce warunków do tego, żeby się rozwijać, żeby znaleźć pracę, czy żeby znaleźć pracę, która jest w godny sposób płatna, żeby można było zrealizować swoje ambicje życiowe, oczekiwania, czy na godnym poziomie utrzymać rodzinę – powiedział prezydent Andrzej Duda. - Wierzę w to, że w naszym kraju taka zmiana jest możliwa. Po raz kolejny powtarzam, że będę czynił wszystko, jako prezydent, aby takie dobre zmiany nastąpiły – stwierdził, dodając, że zadaniem rządzących w Polsce jest, aby podobne warunki pracy stworzyć w naszym kraju.
Słowa te wywołały oburzenie dziennikarzy bliskich Platformie Obywatelskiej. Monika Olejnik nawet z tej okazji na swoim Facebooku opublikowała twarz Andrzeja Dudy doklejoną do zdjęcia Andersa Breivika.
Co w tej samej sprawie mówił Donald Tusk w 2007 r., w trakcie kampanii wyborczej przypomniał Marcin Walter z Radia Zet:
- Dobrze wiem, że ci którzy zarabiają w Londynie pięć razy więcej niż w Polsce, nie wrócą tylko dlatego, że jakiś polityk przyjedzie i powie "wracajcie" - mówił do polskich emigrantów ówczesny przewodniczący PO. - Ośmieszyłbym się, gdybym mówił dziś w Londynie: "Słuchajcie, wracajcie". Bo co? Dam im równie dobrze płatną pracę jak w Londynie? Nie dam - stwierdził Tusk.
Podobnie w tej sprawie mówił w sobotę po gali wręczenia mu nagrody „Peryklesa” były prezydent Bronisław Komorowski:
- Migranci przybywają do innych krajów motywowani najczęściej dwoma względami: bezpieczeństwa osobistego i perspektywą lepszego życia. Tak się zresztą zachowują także Polacy wyjeżdżający za granicę - stwierdził polityk.