Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

​Szczerski: „Kopacz nie wie jak powiedzieć Polakom, że przyjmie sześć razy więcej imigrantów”

Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy obnażył działania Ewy Kopacz. Premier usiłowała być stanowcza ws.

Autor: mg

Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy obnażył działania Ewy Kopacz. Premier usiłowała być stanowcza ws. imigrantów, jednak według polityka działającego przy prezydencie wyszedł z tego całkowity chaos. - Ewa Kopacz najpierw próbowała zająć stanowisko zdecydowane, że nie będzie przyjmowania większej liczby imigrantów, a dziś mówi, że dobrowolnie przyjmie ich sześć razy więcej, niż deklarowała - zaznaczył Szczerski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.

Premier Ewa Kopacz we środę ma przedstawić posłom na nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu dokładne informacje ws. kryzysu imigracyjnego. Do tego zobowiązała się w piątek.

Wszystko wskazuje jednak na to, że premier, choć jeszcze wprost tego nie wyraziła, podporządkowała się dyktatowi Zachodu i Polska przyjmie kilkanaście tysięcy uchodźców. Poważnie rozważamy zwiększenie naszego zaangażowania – oświadczyła Ewa Kopacz. Za takim biegiem spraw przemawia również postawa wojewody mazowieckiego, który powołał pełnomocnika ds. migracji. Jego zadaniem będzie stworzenie regionalnej polityki migracyjnej w celu integracji społecznej i kulturowej rosnącej liczby cudzoziemców.

Krzysztof Szczerski zaznaczył, że do tej pory nie znamy stanowiska minister spraw wewnętrznych. Podkreślił, że czym innym są medialne wypowiedzi, a czym innym formalne stanowisko, z którego można później rozliczyć rząd. Dodał też, że takie stanowisko powinno być przedstawione na posiedzeniu komisji ds. Unii Europejskiej. Tego nie było, więc rząd działa bez formalnego stanowiska, które byłoby zgodne z polskimi przepisami.

To nie pierwszy przypadek za tego rządu, że ustawa nie jest realizowana. Ze spekulacji prasowych wiemy jedno, że premier Kopacz znalazła się na spalonym, jeśli chodzi o politykę wobec imigrantów. Najpierw próbowała zająć stanowisko zdecydowane, że nie będzie przyjmowania większej liczby imigrantów. Do tego zobowiązała w ramach Grupy Wyszehradzkiej pozostałe kraje, po czym pod naciskami zewnętrznymi i wewnętrznymi zmieniła całkowicie zdanie. Dziś mówi, że dobrowolnie przyjmie sześć razy więcej imigrantów, niż deklarowała. Tylko, że Polska zapłaciła już cenę wizerunkową za tę decyzję. Zostawiliśmy naszych sojuszników z Grupy Wyszehradzkiej na aucie. To jest całkowity chaos

- powiedział Szczerski goszcząc u Bogdana Rymanowskiego w programie „Jeden na jeden”.

Dodał, że jeśli decyzje Ewy Kopacz ws. imigrantów to część wcześniej obmyślonej strategii, to jest to najgorsza z możliwych opcji. Powiedział, że premier już wie, że „przyjmie sześć razy więcej uchodźców, tylko nie wie, jak powiedzieć o tym Polakom".

Jeszcze nie wie w jaki sposób z tej całkowitej zmiany negocjacyjnej wyjść z twarzą. Jeśli premier wiedziała, że na końcu ulegnie tym naciskom, to powinna od początku to powiedzieć. Wtedy Polska byłaby liderem pewnego innego podejścia do uchodźców. Jeśli na początku wzięła na siebie wizerunek „kraju bez serca", a teraz zmienia zdanie, to jest to najgorsza z możliwych decyzji negocjacyjnych

- uznał prezydencki minister.
 
Niemcy przywrócili kontrolę na południowej granicy kraju - poinformował wczoraj „Der Spiegiel”. Tygodnik powołał się przy tym na swoje źródła.

Niemcy zrywają solidarność europejską. To się skończy efektem domina - jeśli oni, jako najsilniejsze państwo Unii, zaczęli wprowadzać kontrole, to teraz już będzie efekt domina, który spowoduje, że te kontrole pojawią się na kolejnych granicach

 - powiedział współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy.
 
Polacy w trakcie przekraczania granicy będą musieli znów okazywać dokumenty potwierdzające tożsamość i obywatelstwo. Komunikat w tej sprawie pojawił się na stronie resortu spraw zagranicznych. Zgodnie z treścią Kodeksu Granicznego Schengen, czasowe przywrócenie kontroli na granicy możliwe jest w szczególnych sytuacjach, związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa publicznego. Zawieszony został ruch kolejowy między Niemcami i Austrią, a funkcjonariusze policji i służb postawieni są w stan podwyższonej gotowości.
 
Dziś w Brukseli dojdzie do spotkania ministrów spraw wewnętrznych państw członkowskich UE. Według prezydenckiego ministra decyzja o kontroli granicznej nie jest przypadkowa.

To ma być formą nacisku na ministrów spraw wewnętrznych, że jeśli nie będzie decyzji o redystrybucji imigrantów do wszystkich krajów, to Niemcy zamkną swoje granice. To nie jest imigracja spontanicznie rozchodząca się po Europie, to jest w dużym stopniu problem niemiecki i blokując granicę, chcą oni wypchnąć tę falę do innych krajów

- powiedział Krzysztof Szczerski.

Autor: mg

Źródło: tvn24.pl,niezalezna.pl