"Gazeta Polska" jako pierwsza informowała o problemach ministra Cezarego Grabarczyka i dziwnych okolicznościach wydania mu pozwolenia na broń, a właściwie okoliczności zdania egzaminu praktycznego.
"Informację o śledztwie dotyczącym egzaminu ministra sprawiedliwości uzyskaliśmy od prawnika, który zna osobiście czołowych polityków PO i PSL. Według jego wiedzy policjant, który swoim podpisem potwierdził, że Grabarczyk zdał przed nim egzamin, zrobił to bez obecności ministra, dopuszczając się tym samym poświadczenia nieprawdy" - pisał na początku marca Piotr Lisiewicz na łamach tygodnika "Gazeta Polska" (TUTAJ CAŁY TEKST).
Śledztwo trwa, niedawno przesłuchany został Cezary Grabarczyk. Jako świadek! Okoliczności sprawy są jednak tak bulwersujące, że opozycja żąda dymisji ministra sprawiedliwości.
Dzisiaj z kolei dziennikarz RMF FM poinformował, że pierwotnie śledztwo prowadził prokurator Krzysztof Drygas, ale został odsunięty.
"Przełożeni prokuratora Krzysztofa Drygasa zaprzeczają, że ma to związek z planami stawiania zarzutów ministrowi Grabarczykowi. Twierdzą, że prokurator stracił prowadzenie tego śledztwa, bo w ich ocenie, przyjął błędną taktykę zbierania materiału dowodowego i jego oceny. Według szefostwa ostrowskiej okręgówki, zamierzał stawiać zarzuty, mając niekompletny materiał dowodowy" - czytamy na stronie rmf24.pl
Z treści newsa można wywnioskować, że do takiej zmiany doszło w ostatnich dniach. Zapytaliśmy więc Janusza Walczaka, wiceszefa Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. dlaczego analizy akt nie dokonano wcześniej, przed wezwaniem Grabarczyka na przesłuchanie.
- Ale do zmiany prokuratora referenta doszło w listopadzie zeszłego roku - stwierdził dodając, że decyzję o tym podjął prokurator okręgowy uznając, że materiał dowodowy wówczas wymagał uzupełnienia przed postawieniem zarzutów policjantom.
Przyznał również, że obecnie przeprowadzane są czynności procesowe.
- Czy po ich zakończeniu przewidziane jest wezwanie Cezarego Grabarczyka na uzupełniające przesłuchanie jako świadka? - zapytaliśmy. A może już jako podejrzanego?!
- Na razie nie ma tego w planach - stwierdził prokurator Walczak.
RMF FM sugeruje, że prokurator Drygas zamierzał postawić zarzuty Grabarczykowi. Dziennikarz stacji rozmawiał z odsuniętym śledczym: "Pytany, czy powodem mogą być plany stawiania zarzutów Cezaremu Grabarczykowi, odpowiedział: Proszę o następne pytanie"
Śledztwo dotyczące pozwolenia na broń ministra sprawiedliwości budzi ogromne emocje. Dociekaliśmy, czy także wśród przełożonych prokuratorów z Ostrowa Wlkp.
- To postępowanie jest pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, a o zapytaniach czy interwencjach Prokuratury Generalnej nic mi nie wiadomo - mówi portalowi niezalezna.pl Janusz Walczak.