Poseł Macierewicz zwrócił uwagę, czym były Wojskowe Służby Informacyjne.
- Zdaję sobie sprawę, że opinia publiczna została uprzedzona do mnie i jestem przedstawiany jako osoba przeciwna wszystkim osobom, które przeszły przez aparat służb komunistycznych. Warto, żebyście państwo poznali opinię twórcy UOP, eksperta Platformy Obywatelskiej w dziedzinie służb specjalnych - tłumaczył polityk PiS, cytując Konstantego Miodowicza, wielokrotnego przewodniczącego komisji ds. służb specjalnych, który wystawił WSI następującą opinię:
"Służby te są spenetrowane przez różnej maści obce wywiady. Profesjonalizm kadry jest wysoce wątpliwy (...) Ludzie tacy jak gen. Dukaczewski powinni straszyć w rezerwatach postkomunizmu".
- Opinia, którą zawarłem w raporcie o WSI, nigdy nie przekraczała ostrością i konsekwencjami tego, co mówił główny ekspert PO - podkreślił poseł Macierewicz.
Zwrócił również uwagę na inne wątki w kampanii przeciwko niemu.
- Głównym powodem stworzenia komisji śledczej jest zarzut, iż szef komisji weryfikacyjnej Antoni Macierewicz nakazał przetłumaczenie na język rosyjski tajnego raportu, zanim został on przekazany prezydentowi i wszystkim osobom, którym nakazywała ustawa. Państwo, jako przedstawiciele mediów, pamiętacie tę wielką medialną operację z przełomu 2013/2014, w którą zaangażował się premier, prezydent i politycy różnych partii - przypomniał poseł PiS (tutaj więcej szczegółów).
- Kim jest osoba, która tłumaczyła ten dokument? To żona polskiego dyplomaty, mająca obywatelstwo polskie. Co więcej, od 15 lat jest współpracowniczką Ośrodka Studiów Wschodnich. To Bartłomiej Sienkiewicz, który zakładał Ośrodek Studiów Wschodnich, ją wówczas zatrudniał. Pan Cichocki, który był po nim szefem Ośrodka, także ją aprobował. Ma ona wszystkie możliwe certyfikaty. Do tłumaczenia dostała ten sam druk, który był w dostępny internecie oraz był wydrukowany przez Monitor Polski - przypomniał Macierewicz najważniejsze fakty i podkreślił. - To była operacja dezinformacyjna.
- To się działo na przełomie 2013 i 2014 roku na miesiąc przed agresją rosyjską na Krymie. Ta operacja dywersyjna, która w sposób oczywisty jest kłamliwa, jest podstawą wniosku o powołanie komisji śledczej. Próbuje się raz jeszcze oszukać społeczeństwo - wyjaśniał Macierewicz.
Antoni Macierewicz odniósł się również do działań szef polskiego MSZ Radosława Sikorskiego.
- Okazuje się, że Radosław Sikorski uważa sojusz polsko-amerykański za absurd, działanie szkodliwe wobec RP. Bo Rosja mogłaby się z nami skonfliktować. W tym kontekście, w kontekście robienia wszystkiego, żeby osłabić sojusz polsko-amerykański, Sikorski opowiada o działaniu, które nazwane zostało w raporcie z likwidacji WSI operacją ZEN. Nikt nigdy nie prowadził operacji ZEN. Nie było takiej operacji. Ta operacja miała inny kryptonim, podobnie jak wszystkie nazwiska, poza nazwiskiem osoby, która była głównym odpowiedzialnym za dezinformację. Wszystkie nazwiska zostały zmienione. Zarzut, że ujawniono nazwiska naszych agentów, jakiegokolwiek byśmy nie mieli do nich stosunku, jest nieprawdziwy. Poza nazwiskiem Makowskiego - wyjaśniał były likwidator WSI.
- Operacja nazwana w raporcie ZEN, prowadzona przez część WSI, była jedną z największych operacji dezinformacyjnych mających na celu uniemożliwienie schwytania terrorystów i ułatwienie im działania przeciwko wojskom amerykańskim i polskim, i doprowadzenie do skompromitowania prezydenta Kaczyńskiego. Taki był prawdziwy cel tej operacji od początku do końca. Nie podano żadnej prawdziwej informacji na temat terrorystów. Wszystkie informacje były postdatowane, wszystkie były nieprawdziwe - podkreślił.
- To jest drugi punkt, który ma doprowadzić do powołania komisji śledczej, a tak naprawdę skompromitowania państwa polskiego i rehabilitacji WSI, ludzi ukształtowanych przez GRU. Człowiekiem, który poza ludźmi Palikota organizuje tę operację, jest Radosław Sikorski - wyjaśnił A. Macierewicz i zapowiedział: "kieruję do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Sikorskiego. Chodzi o sprawstwo kierownicze w dezinformacji wywiadowczej".