Już jutro o godz. 14 kluby „Gazety Polskiej”, NSZZ „Solidarność” oraz Prawo i Sprawiedliwość będą manifestowały solidarność z Ukrainą przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie oraz wszystkimi konsulatami Rosji w Polsce. – Chcemy agresora nazywać agresorem, a ofiarę – ofiarą. Chcemy być solidarni z Ukraińcami – mówi Ryszard Kapuściński, przewodniczący klubów „GP”.
„Chcemy zademonstrować naszą solidarność, nasze poparcie dla Ukraińców, którzy mają historyczną szansę zerwania ze swoim odwiecznym ciemiężycielem, jakim dla Ukrainy jest imperialna Rosja” – czytamy w oświadczeniu Ryszarda Kapuścińskiego, przewodniczącego klubów „Gazety Polskiej”. Kapuściński przypomina, że użycie przez Rosję sił zbrojnych w Ukrainie gwałci najważniejszą umowę międzynarodową, jaką było podpisane w 1994 r. tzw. memorandum budapesztańskie. Zobowiązywało ono swoich sygnatariuszy, a więc USA, Rosję i Wielką Brytanię, do gwarancji integralności i niepodległości Ukrainy. W zamian Ukraina miała zrezygnować z posiadania broni nuklearnej. „
Jeżeli ta umowa przestanie obowiązywać, to Europie grozi wojna” – ostrzega Kapuściński.
Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Solidarności, podkreśla, że to właśnie dzięki rewolucji „S” kraje takie jak Ukraina odzyskały niepodległość.
– Kiedyś cały Zachód pomagał nam, dzisiaj my, spłacając ten swoisty dług, jesteśmy zobowiązani pomagać tym, którzy tej pomocy potrzebują – wcześniej Gruzji, dzisiaj Ukrainie – mówi Lewandowski w rozmowie z „Codzienną”.
– Teraz tak naprawdę nie wiadomo, jak sytuacja się rozwinie, czy nie dojdzie do wojny, rozłamu, czy Rosja nie powtórzy scenariusza z Gruzji – analogia jest oczywista – zauważa rzecznik.
– Właśnie dlatego organizujemy te manifestacje. Będziemy przywoływali skojarzenia z roku 1938, kiedy świat przymknął oko na działania Adolfa Hitlera, mając nadzieję, że zapobiegnie wojnie. Wiemy, czym te kalkulacje się skończyły – dodaje Lewandowski.
Ogólnopolska manifestacja solidarności z Ukrainą odbędzie się
w najbliższą sobotę o godz. 14 m.in. przed ambasadą Rosji w Warszawie (Belwederska 49), konsulatem generalnym Rosji w Gdańsku (Batorego 15) oraz konsulatami FR w Krakowie (Biskupia 7) i Poznaniu (Bukowska 53A). Wszyscy, którzy mieszkają poza Warszawą, a będą chcieli uczestniczyć w stołecznej manifestacji przed ambasadą Rosji, są proszeni o zgłaszanie się do okręgowych biur NSZZ „Solidarność”, które organizują autokary na wyjazd do Warszawy. Słyszeliśmy, że niektórzy przyniosą ze sobą czerwoną farbę, aby wymalować chodnik wokół ambasady.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dorota Łomicka