Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Burza wokół prywatyzacji PKP Cargo

Prawo i Sprawiedliwość ostro krytykuje prywatyzację PKP Cargo, twierdząc, że cena akcji wystawionych do sprzedaży jest zaniżona, a procedura nieprawidłowa.

Prawo i Sprawiedliwość ostro krytykuje prywatyzację PKP Cargo, twierdząc, że cena akcji wystawionych do sprzedaży jest zaniżona, a procedura nieprawidłowa. Zarząd PKP broni się, że nie ma bardziej przejrzystej formy prywatyzacji niż sprzedaż akcji na giełdzie, i chwali się, że cały proces odbywa się w błyskawicznym tempie.

Ostateczną cenę akcji PKP Cargo w ofercie publicznej ustalono na 68 zł za sztukę. Oznacza to, że wartość rynkowa spółki wynosi 3 mld zł i jest to największa oferta w tym roku. – Będzie to także pierwsza z sukcesem uplasowana oferta akcji kolejowego przewoźnika towarowego w Unii Europejskiej – cieszy się rzecznik PKP Cargo Mariusz Przybylski. W ramach oferty publicznej sprzedanych ma być 21 mln akcji, z czego 3,6 mln, czyli 17 proc., trafi do inwestorów indywidualnych. Zapisy dla nich już się zakończyły. Akcje PKP Cargo otrzyma łącznie 24 tys. osób, które dostaną maksymalnie do 500 akcji.

Wyprzedaż PKP Cargo wywołała gwałtowny sprzeciw opozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zwołał konferencję prasową przed siedzibą spółki, aby zwrócić uwagę na nieprawidłowości w jej prywatyzacji. Jego zdaniem wycena przewoźnika nie odzwierciedla realnej wartości firmy i nie ma nic wspólnego z zyskami, jakie przynosi, ani jej majątkiem. PiS krytykuje też to, że wpływy z prywatyzacji mają pójść nie na rozwój spółki, ale na spłatę „stworzonych przez biurokrację PKP długów”. Chodzi o ponad 4 mld zł długów, jakie ciążą na polskiej kolei jeszcze z poprzedniego wieku. Kaczyński podkreślił przy tym, że PiS nie jest z zasady przeciwne prywatyzacji tego rodzaju przedsiębiorstw, ale że kontrola nad PKP Cargo powinna pozostać w rękach państwa ze względu na znaczenie spółki dla obronności kraju.

Zgodnie z deklaracjami władz pakiet większościowy przewoźnika ma pozostać w rękach PKP SA. Opozycja obawia się jednak, że w drugim etapie prywatyzacja obejmie całość spółki.

Były minister transportu Jerzy Polaczek (PiS) oceniał, że przyjęta strategia prywatyzacji, nie „tworzy żadnych elementów prorozwojowych dla PKP Cargo”. Według niego błędem jest sprzedaż tak dobrej spółki za 1,36 mld zł, czyli za mniej niż półroczne przychody firmy z działalności podstawowej.

Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie"

Źródło: Gazeta Polska Codziennie