- Pojednanie polsko-ukraińskie jest możliwe, ale tylko w prawdzie. Ukraińcy powinni rozliczyć i osądzić winnych tej zbrodni – mówi Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Obchody upamiętnienia ofiar mordu dokonanego na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów podczas II wojny światowej m.in. na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej i na Lubelszczyźnie co roku gromadzą tysiące ludzi w Polsce i poza jej granicami. W okresie PRL ze względów politycznych komunistyczne władze wypierały tę zbrodnię ze świadomości obywateli. W III RP też nie poświęca się jej należytej uwagi.
– Jest to jedna z najczarniejszych kart historii Polski kresowej – dodaje Tomasz Sakiewicz.
– Jeżeli Ukraina chce być suwerenna, powinna rozliczyć winnych ludobójstwa. Pojednanie polsko-ukraińskie jest ważne dla obu stron, natomiast nie może być o nim mowy, dopóki nie poznamy prawdy – komentuje redaktor naczelny „GP”.
11 lipca o godz. 12 z okazji obchodów 70. rocznicy ludobójstwa w Wołyniu na placu Trzech Krzyży w Warszawie zostanie odprawiona msza św. z udziałem ks. Mieczysława Mokrzyckiego, arcybiskupa metropolity lwowskiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Ukrainy obrządku łacińskiego. Po Eucharystii będziemy świadkami pierwszego po wojnie Marszu Jedności i Solidarności Kresów zainicjowanego przez Społeczny Komitet Organizacyjny Obchodów Rocznicy 11 Lipca. Przedstawiciele i sympatycy organizacji kresowych przejdą przed Dom Polonii (ul. Krakowskie Przedmieście 64). Uroczystości zakończą się Koncertem Pamięci. Wystąpią m.in.: Lech Makowiecki, Teatr Muzyczny Od Czapy i Piotr Bajus.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Dorota Łomicka