"Teraz mec. Rogalski będzie wezwany i postawione mu będą zarzuty dyscyplinarne" - powiedział rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie mec. Jacek Brydak.
O wszczęcie dochodzenia dyscyplinarnego wobec mec. Rogalskiego w maju do rzecznika stołecznej Okręgowej Rady Adwokackiej zwróciła się główny rzecznik dyscyplinarny Naczelnej Rady Adwokackiej mec. Ewa Krasowska. Miało to związek z wywiadem, jakiego Rogalski udzielił wtedy "Rzeczpospolitej", a potem TVN. Mec. Krasowska podejrzewała, że udzielając wywiadu, w którym odnosił się do czasu, gdy był pełnomocnikiem Kaczyńskiego w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej, Rogalski mógł naruszyć "zasady tajemnicy adwokackiej, a ta powinna obowiązywać wszystkich adwokatów bez względu na barwy i sympatie polityczne".
"Główni odpowiedzialni za katastrofę zginęli na pokładzie tupolewa. Stawiam na zasadniczą winę po stronie polskiej" - mówił "Rzeczpospolitej" mec. Rogalski w jednym ze skandalicznych wywiadów. Wcześniej w medialnych wypowiedziach pełnomocnik Kaczyńskiego akcentował wątki możliwego wytworzenia w Smoleńsku sztucznej mgły czy też rozpylenia nad lotniskiem helu.
Efektem postępowania może być w przyszłości wniosek rzecznika do adwokackiego sądu dyscyplinarnego o ukaranie Rogalskiego. Jeśli rzecznik dyscyplinarny decyduje się na wniosek o ukaranie kogoś do adwokackiego sądu dyscyplinarnego, obwinionemu mecenasowi grożą kary takie jak: upomnienie, nagana, kara pieniężna, zawieszenie w czynnościach zawodowych na czas od trzech miesięcy do pięciu lat oraz wydalenie z palestry.