Częściej – ze zezwierzęcenia, skutku wojny, którą wywołali Niemcy. Nie były to małe liczby. Ani incydenty. To były setki, tysiące ofiar. Musimy o tym mówić. Krzyczeć. Ukrywając to – nie będziemy niczym różnili się od bandy Michnika, która w imię swoich interesów kłamie i manipuluje. Lech Kaczyński to rozumiał. Tylko prawda jest ciekawa.
Z tego samego powodu musimy walczyć z bełkotem i nienawiścią użytą do reklamy „Pokłosia”. Z bredniami młodego Stuhra. Musimy głośno mówić, że tego typu taktyka wspiera dążenie niemieckie do rozmycia ich odpowiedzialności za Holokaust. Że dla salonu „GW” tysiące wymordowanych przez ich sąsiadów Żydów znów stają się pretekstem do utrwalenia tak w Polsce, jak i w Europie obrazu – salon, który winien rządzić, i brudny, groźny motłoch. To kłamstwo i pogarda, z którymi także musimy walczyć. Bo tylko prawda jest ciekawa.
