Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Rymkiewicz kontra Agora - po rozprawie

21 lipca zapadnie wyrok w procesie, który wydawca „Gazety Wyborczej” wytoczył pisarzowi i poecie Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi za jego słowa, że redaktorzy „GW” nienawidzą Polski i chrześc

Autor:

21 lipca zapadnie wyrok w procesie, który wydawca „Gazety Wyborczej” wytoczył pisarzowi i poecie Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi za jego słowa, że redaktorzy „GW” nienawidzą Polski i chrześcijaństwa jako „duchowi spadkobiercy Komunistycznej Partii Polski”.

Na rozprawę przyszło ok 200 osób. Nie wszyscy zmieścili się w sali rozpraw, dlatego część osób czekała na zakończenie rozprawy na sądowym korytarzu.

Agora S.A. chce, by Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał pozwanemu przeprosiny i wpłatę 10 tys. zł na cel społeczny. Strona pozwana wnosi o oddalenie pozwu. Dziś sąd przesłuchał Rymkiewicza i wysłuchał mów końcowych. W sali dochodziło do licznych spięć słownych.

Przyczyną procesu była wypowiedź Rymkiewicza dla „Gazety Polskiej” z sierpnia ub.r., gdy komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, mówił:

„Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach „Gazety Wyborczej”, którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami.”

Poeta dodawał, że redaktorzy „GW” są „duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski”. Według niego, „rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem „luksemburgizmu”, a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków. Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża. Uważam, że ludzie ci są godni współczucia - polscy katolicy powinni się za nich modlić”.

Agora wezwała Rymkiewicza do przeprosin za naruszenie dóbr osobistych wydawcy „GW”, a gdy nie odniosło to skutku, złożyła pozew. Żąda w nim przeprosin w „Gazecie Polskiej” i wpłaty 10 tys. zł na ośrodek dla ociemniałych w Laskach.

fot. Samuel Rodrigo Pereira

Rymkiewicz powiedział sądowi, że autoryzował swą wypowiedź i podpisuje się pod każdym słowem. Zwrócił tylko uwagę, że nie miał na myśli wszystkich redaktorów „GW”, lecz tych, „którzy założyli „GW” i nadają jej oblicze”. Dodał, że gotów jest przeprosić tych z nich, którzy uważają się za „dobrych Polaków”.

- Propaguje się w „GW” przekonanie, ze Polska istnieć nie musi, że powinna stać się częścią jakiegoś ogólnoeuropejskiego państwa. To są rdzenne poglądy Róży Luksemburg – stwierdził  Rymkiewicz.

Według niego uważała ona, że wszystkie małe państwa muszą zniknąć i przyłączyć się do większej całości. Podkreślił, że KPP „była organizacją zarażoną „błędem luksemburgizmu” i dlatego została przez Stalina rozwiązana”. Zdaniem Jarosława Marka Rymkiewicza „poglądy „GW” są zbudowane na ideach Róży Luksemburg, czyli na ideach, które propagowała KPP”.


Jarosław Marek Rymkiewicz odniósł się do znaczenia słowa „nacjonalizm” i wyjaśnił ewolucję tego pojęcia.

- Chciałbym poruszyć temat dziedziny językoznawstwa, który jest związany ze sprawą. Słowa „nacjonalizm” i „nacjonalista” pochodzą z języka francuskiego i były używane w XIX wieku jako stwierdzenie przynależności narodowej w znaczeniu „rodak”. W 1905 r. znaczenia negatywnego tym słowom nadała Róża Luksemburg. obecnie w „Gazecie Wyborczej” możemy codziennie czytać teksty nazywające Polaków „nacjonalistami” w znaczeniu pejoratywnym. To jest to, co nazywam dziedzictwem duchowym Róży Luksemburg - stwierdził Jarosław Marek Rymkiewicz, a na sali rozległy się brawa.

Ponadto Jarosław Marek Rymkiewicz oświadczył, że uważa „Gazetę Wyborczą" za gazetę „luksemburgistowską”.

W końcowym wystąpieniu (często przerywanym przez publiczność, która oklaskiwała Rymkiewicza) mecenas Rogowski wniósł o uwzględnienie pozwu. Ocenił, że strona pozwana nie wykazała, że to, co powiedział poeta, było prawdą. Adwokat poety mec. Sławomir Sawicki wniósł o oddalenie powództwa, gdyż Rymkiewicz przedstawiał tylko dopuszczalne opinie w ramach debaty publicznej i nie przekroczył granic dozwolonej krytyki.

Sąd oddalił wnioski pozwanego o przesłuchanie jako świadków Michnika oraz m.in. Rafała Ziemkiewicza i Tomasza Terlikowskiego. Sąd uznał, że przedmiotem dowodzenia mogą być tylko fakty, a świadkowie mieliby wyrazić opinie. Sawicki mówił, że świadkowie mieliby mówić o tym, jak wypowiedź poety „mogła być odebrana przez potencjalnych odbiorców”.

Reklama

Autor:

Źródło:
Reklama