Po pierwszym posiedzeniu komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Szef komisji Patryk Jaki poinformował, że zostanie przed nią wezwana m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Tymczasem rzecznik Ratusza poinformował w odpowiedzi, że prezydent Warszawy podtrzymuje swoje stanowisko ws. komisji weryfikacyjnej. Gronkiewicz-Waltz pytana w połowie maja przez dziennikarzy, jak ocenia komisję weryfikacyjną, powiedziała: „Uważam, że komisja jest niekonstytucyjna” i zapowiedziała, że nie ma zamiaru stawić się przed komisją.
Pytany o te słowa prezydent Warszawy, Jacek Sasin z PiS mówił na antenie TVP Info że postawa Gronkiewicz-Waltz świadczy o tym, iż ma „bardzo dużo na sumieniu” i boi się ustaleń komisji weryfikacyjnej. Jak dodał, to główny powód „deprecjonowania” komisji przez polityków Platformy Obywatelskiej.
- Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma prawa odmawiać stawienia się przed Komisją. Jak każdy obywatel ma obowiązek stawiać się na wezwanie organów państwa. Nie może się stawiać ponad prawem – podkreślił Jacek Sasin.