Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Złamali ciszę wyborczą. Co robi prokuratura? Zawiadamiający o sprawie przesłuchany... po 5,5 miesiąca!

5,5 miesiąca zajęło śledczym wezwanie na przesłuchanie zawiadamiającego w sprawie złamania ciszy wyborczej przez m.in. polityków Koalicji Obywatelskiej Arkadiusza Myrchę i Kamilę Gasiuk-Pihowicz. Poseł Dariusz Matecki złożył zeznania i ironizuje: "Szybkie działania".

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbywała się w niedzielę 18 maja 2025 r. Z piątku na sobotę o północy rozpoczęła się więc cisza wyborcza - nie można było agitować za żadnym z kandydatów. 

Nie przejmował się tym jednak wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, na którego profilu na Facebooku już 17 maja rano pojawiła się grafika zachęcająca do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Myrcha usunął ją trzy godziny później, zasłaniając się "błędem ładowania grafik".

"Tym konkretnym przypadkiem powinna zająć się prokuratura, a później sąd, mam nadzieję, że organy te wykonają swój ustawowy obowiązek" – stwierdził sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.

Grafika zachęcająca do głosowania na Trzaskowskiego pojawiła się też na profilu europoseł KO Kamili Gasiuk-Pihowicz. Poseł Dariusz Matecki wychwycił więcej takich przypadków i zawiadomił o tym organy ścigania.

- Informuję, że zawiadomienie do prokuratury w sprawie naruszenia ciszy wyborczej dotyczyć będzie nie tylko Arkadiusza Myrchy, Kamili Gasiuk-Pihowicz ale również Gazety Wyborczej, która wedle informacji przedstawianych przez Facebooka 17 maja publikowała materiał sponsorowany uderzający w jednego z kandydatów w wyborach. Tego dnia publikowane były również inne reklamy o treściach politycznych, ale jedna wprost dotyczyła tematyki wyborczej, była hejtem skierowanym wobec określonego kandydata, którego zdjęcie było widoczne w treści wpisu. Dowody w tej sprawie zostały zabezpieczone ale są publicznie dostępne w repozytorium reklam Gazety Wyborczej na Facebooku - pisał poseł Matecki dzień przed pierwszą turą wyborów prezydenckich 2025. 

Jak idzie śledztwo? Okazuje się, że dopiero po kilku miesiącach przesłuchano... zawiadamiającego. Tempo prac śledczych w tej sprawie jest iście żółwie.

O, właśnie w sprawie tego zawiadomienia w piątek zeznawałem. Złożone 15 maja, zeznawałem 31 października. Szybkie działania

– napisał dziś z ironią Dariusz Matecki.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane