"Te wybory są dla Polek, Polaków dosyć skomplikowane... Na pewno bardziej skomplikowane niż wybory np. do parlamentu" - tak marny wynik Lewicy w wyborach samorządowych (6,32 proc.) próbuje tłumaczyć szefowa KKP Lewicy.
Wczoraj wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza podała ostateczne wyniki niedzielnych wyborów samorządowych.
W wyborach do sejmików wojewódzkich zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 34,27 proc. poparcia. Na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska zdobywając 30,59 proc. I dalej - Trzecia Droga 14,25 proc., Komitet Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy 7,23 proc. głosów oraz Lewica – 6,32 proc, Stowarzyszanie "Bezpartyjni Samorządowcy - 3,01 proc.
Ostatecznie - PiS wygrało w siedmiu województwach, zaś KO – w dziewięciu.
W sieci dokonano również ciekawej analizy, o której piszemy w tekście poniżej. W skrócie - gdyby wyniki wyborów do sejmików zostały przełożone na mandaty sejmowe, PiS zanotowałoby wzrost o 1 mandat. Największym przegranym byłaby Lewica, która straciłaby aż 11 posłów. Koalicja 13 grudnia łącznie miałaby o 4 posłów mniej niż obecnie.
I właśnie o ten słaby wynik Lewicy, była dziś pytana Anna Maria Żukowska.
"Te wybory są dla Polek, Polaków dosyć skomplikowane... Na pewno bardziej skomplikowane niż wybory np. do parlamentu, prezydenckie, bo one są wielopoziomowe. Jest wiele list. Dostają Państwo pięć kart - bardzo często"
Anna Maria Żukowska, Lewica.
— Bambo (@obserwujesobie) April 9, 2024
Przyczyna łomotu Lewicy w wyborach samorządowych?
Skomplikowane wybory, było wiele kart.
W zasadzie słuszna diagnoza wyborców Lewicy 🤓🤣 pic.twitter.com/zRDoF051qD
Jeszcze jakieś pytania...?