Gazeta Polska: Ojciec dziennikarki od agenta GRU na liście dostawców do Rosji Czytaj więcej!

„To krok w kierunku prawdziwej demokracji”. Kukiz zadowolony z proponowanego referendum

- Nie ma takiej opcji, żeby referendum ogólnokrajowe wyszło, czyli przekroczyło 50-procentowy próg frekwencyjny, poza tym momentem, kiedy mamy wybory i kiedy ci ludzie idą zagłosować za jedną czy drugą partią - zamiast na kandydatów obywatelskich, to tak na marginesie. Samo rozpisanie referendum - mimo tych wszystkich zastrzeżeń do tego, co rozpisywał Komorowski, jak i do tego teraz - jest dla mnie kolejnym krokiem w kierunku prawdziwej demokracji - ocenił poseł Paweł Kukiz w rozmowie z redaktorem Tomaszem Sakiewiczem w programie TV Republika "Polityczna kawa"

Paweł Kukiz
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

- Jutro Rada Ministrów przyjmie pełne brzmienie wszystkich pytań, wszystkich kilku pytań, referendalnych, które przedłożymy na najbliższym posiedzeniu Sejmu - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Stężycy. W piątek Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło akcję przedstawiania pytań referendalnych. Pierwsze pytanie - jak przekazał prezes PiS Jarosław Kaczyński - będzie brzmiało: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?", a drugie - o czym informowała wiceprezes PiS, była premier Beata Szydło - "Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?". Trzecie pytanie przekazał w niedzielę premier Mateusz Morawiecki i będzie ono brzmiało: Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?

Sprawę w rozmowie z Tomaszem Sakiewiczem skomentował poseł Paweł Kukiz. - Pana działalność polityczna zaczęła się od tego, że pan chciał referenda organizować w Polsce. Niezbyt to panu wyszło z Tuskiem, niezbyt z PSL-em, na końcu dostał pan chyba aż zanadto od PiS-u tych referendów - zauważył redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie". 

Paweł Kukiz uznał, że takie twierdzenie jest "przesadą". - PiS zagłosował za obniżeniem o połowę progu przy referendach lokalnych i chwała za to PiS-owi, natomiast ta ustawa nie przeszła, bo została zablokowana przez Senat. W jaki sposób? To jest taka troszkę skomplikowana sytuacja. Ustawa została uchwalona została taką niewielką ilością głosów, natomiast Senat odrzucił ustawę bez poprawek. Ponieważ Polskie Stronnictwo Ludowe w 2019 roku, które wpisało do naszego porozumienia sprawy referendalne, wstrzymało się od głosu przy tym głosowaniu i zamierza wstrzymać się przy kolejnym głosowaniu odrzucającym to senackie veto, to w tej sytuacji głosy wstrzymujące są liczone są jako podtrzymujące to senackie veto. A więc nie ma nawet sensu tej ustawy głosować, bo z arytmetyki wynika, że ona nie przejdzie dzięki temu, że PSL nie dotrzymało umowy - stwierdził. - Prezes Kaczyński słowa dotrzymał, ustawa została uchwalona - dodał.

- Ja się bardzo cieszę, kiedy w ogóle pojawia się temat referendum w naszym życiu politycznym. Dla mnie w ogóle idea referendum będzie w pełni dobrze przedstawiona pod warunkiem, że wprowadzi się zmiany w konstytucji, które stanowią, że referendum mogą rozpisać samodzielnie obywatele z pominięciem wszelkich władz na przykład po zebraniu miliona podpisów. Przypominam, że to bardzo stary postulat "Solidarności", taki był postulat Prawa i Sprawiedliwości w chyba 2013 roku, kiedy rządziła Platforma Obywatelska i taki był postulat PO w chyba 2019 roku, kiedy rządził PiS. Natomiast wszystko tak się układa, że kiedy dochodzi do głosowania nad realizacją tego pomysłu, który teoretycznie wspierają wszystkie opcje polityczne w Polsce, to nagle wszyscy się z tego tematu wycofują. Nam jest bardzo daleko do demokracji bezpośredniej takiej jak na przykład w Szwajcarii - to jest w ogóle nieosiągalny model - gdzie w ogóle nie ma progów frekwencyjnych 

– mówił. - Nie ma takiej opcji, żeby referendum ogólnokrajowe wyszło, czyli przekroczyło 50-procentowy próg frekwencyjny, poza tym momentem, kiedy mamy wybory i kiedy ci ludzie idą zagłosować za jedną czy drugą partią - zamiast na kandydatów obywatelskich, to tak na marginesie. Samo rozpisanie referendum - mimo tych wszystkich zastrzeżeń do tego, co rozpisywał Komorowski, jak i do tego teraz - jest dla mnie kolejnym krokiem w kierunku prawdziwej demokracji - zaznaczył. 

 

 



Źródło: Niezalezna.pl

 

#Paweł Kukiz #Tomasz Sakiewicz #Kukiz'15 #referendum

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Adrian Siwek
Wczytuję ocenę...
Wideo