We wtorek na placu Piłsudskiego w Warszawie prezes PiS oraz członkowie rodziny ofiar tragedii smoleńskiej wygłoszą oświadczenie. Informację o tym przekazał wiceprezes partii Mariusz Błaszczak. Polityk na antenie Telewizji Republika zaprosił wszystkich, którym patriotyzm jest bliski, do stawiennictwa. Jak stwierdził, będzie to próba zatrzymania wyhodowania drugiego Ryszarda Cyby.
Jak przypomniał Błaszczak, we wtorek 10 września przypada kolejna miesięcznica tragedii smoleńskiej. Jak zwykle, ofiary zostaną uhonorowane. O godzinie 8 odbędzie się msza święta w kościele seminaryjnym w Warszawie, a następnie pod pomnikiem śp. Lecha i Marii Kaczyńskich oraz "pomnikiem ofiar zamachu smoleńskiego" zostaną złożone kwiaty.
Następnie, o godzinie 11:30 wygłoszone zostanie oświadczenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz członków rodzin ofiar tragedii smoleńskiej.
Zdaniem Błaszczaka "Donald Tusk nakręca spiralę nienawiści", co - jak stwierdził - będzie można zobaczyć podczas jutrzejszych uroczystości. Zaprosił na nie widzów Telewizji Republika oraz wszystkich, którym patriotyzm oraz wolność jest bliska.
"To (oświadczenie - przyp. red.) będzie próbą zatrzymania tego, co jest związane właśnie z wyhodowaniem drugiego Cyby"
Polityk porównał wydarzenia sprzed 14 lat do szokującego zdarzenia, które miało miejsce w poniedziałek. Chodzi o brutalny atak na pracownika Telewizji Republika i działacza PiS Oskara Szafarowicza. 22-latek został pobity i zwyzywany. Jak przekazał, grożono mu śmiercią. O zajściu jako pierwszy napisał portal Niezalezna.pl
"Kiedy zobaczyłem dziś na Twitterze (x.com - przyp. red.) relację z ataku na pana Szafarowicza, no to wypisz wymaluj to samo. To jest próba wyhodowania drugiego bandyty"
Jak dodał, jedynym programem koalicji 13 grudnia jest "osiem gwiazdek".