- Jacek Sutryk może mówić, że jest niewinny, natomiast jeżeli został zatrzymany przez CBA, jeżeli agenci tego biura weszli do niego o 06.30, jeśli kilka godzin dom był przeszukiwany, a później urząd, to naprawdę słowa Jacka Sutryka, jego zapewnienia o niewinności będą brzmiały tylko i wyłącznie śmiesznie. Sutryk już wcześniej robił z siebie ofiarę - powiedział Marcin Torz, wrocławski dziennikarz na antenie TV Republika.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został dziś zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego - potwierdził rzecznik szefa MSWiA Jacek Dobrzyński. Zatrzymanie dotyczyć ma nieprawidłowości w Collegium Humanum. Jak nieoficjalnie podało RMF FM, chodzi najprawdopodobniej o kupienie dyplomu.
Zatrzymanie prezydenta stolicy Dolnego Śląska skomentował na antenie TV Republika Marcin Torz, dziennikarz z Wrocławia.
"Jacek Sutryk został zatrzymany w związku z aferą Collegium Humanum. Ja już tydzień temu informowałem, że CBA depcze mu po piętach. Agenci CBA dopytywali instytucje, w których pracował Sutryk na jakiej podstawie go przyjmowali do pracy, w której to wymagany był dyplom MBA, a takim dyplomem się Jacek Sutryk wykazywał ubiegając się o stanowiska. Już tydzień temu o tym informowałem. Wiedziałem, przeczuwałem, że coś się może wydarzyć, ale że zostanie zatrzymany tak szybko, to nawet ja tego nie przypuszczałem. Jestem w szoku. W szoku są wrocławianie. Prezydent naszego pięknego miasta został zatrzymany przez CBA. Prawdopodobnie teraz właśnie stawiane są mu zarzuty w katowickim oddziale Prokuratury Krajowej. Wszystko wygląda bardzo źle"
Podkreślił, że w jego opinii "to jest hańba dla Wrocławia, to jest wstyd dla mieszkańców". Dodał, że obecnie "pojawiają się pierwsze głosy, że społeczne oczekiwanie jest takie, by podał się do dymisji".
"Oczywiście, można rządzić mając zarzuty, nawet tak poważne jak korupcyjne, ale on nie powinien tego robić. Wrocław oczekuje, że Jacek Sutryk poda się do dymisji, czym przynajmniej trochę zmaże swoją hańbę"
Marcin Torz ocenił też, że "Jacek Sutryk może mówić, że jest niewinny, natomiast jeżeli został zatrzymany przez CBA, jeżeli agenci tego biura weszli do niego o 06.30, jeśli kilka godzin dom był przeszukiwany, a później urząd, to naprawdę jego słowa, jego zapewnienia o niewinności będą brzmiały tylko i wyłącznie śmiesznie".
"Sutryk już wcześniej robił z siebie ofiarę, mówił, że jest osobą pokrzywdzoną przez Collegium Humanum. To jest taka osoba pokrzywdzona, że tylko w 2020 roku, przez pół roku obecności w radach nadzorczych dzięki dyplomowi Collegium Humanum zarobił 50 tys. złotych. Jacek Sutryk jest jedną z kilku osób, którymi interesuje się CBA. Mam na myśli kilka osób z Wrocławia. Słyszałem o jeszcze jednej osobie, która również została zatrzymana. Kolejna jedzie, z tego co słyszałem, samodzielnie, bo nie została zatrzymana. Ta sprawa jest bardzo poważna i na pewno nie wystarczą zapewnienia Jacka Sutryka o jego niewinności"