Skazany Gawłowski w Radzie Gospodarczej Koszalina
W lipcu po pięcioletnim procesie Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał senatora Stanisława Gawłowskiego na pięć lat pozbawienia wolności, zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w państwowych instytucjach i 180 tys. zł grzywny. Sąd uznał byłego sekretarza generalnego PO winnym szeregu przestępstw, m.in. przyjęcia korzyści majątkowych w zamian za pomoc w ustawieniu przetargów w Zarządzie Melioracji, a także plagiatu pracy doktorskiej. Wyrok nie jest prawomocny. Gawłowski zapowiedział apelację, wciąż twierdząc, że sprawa ma charakter polityczny, choć sędziego Grzegorza Kasickiego, który skazał Gawłowskiego, trudno podejrzewać o sympatię do PiS. Minister Żurek powołał Kasickiego na zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sądów powszechnych.
Mimo wyroku więzienia i zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj z PO powołał do Rady Gospodarczej Gawłowskiego. Rada jest ciałem doradczym, które ma wspierać władze Koszalina „na wielu płaszczyznach”. W jej skład, prócz Gawłowskiego, weszło jeszcze 26 innych osób. Jakie są główne cele rady? To m.in. „promocja Koszalina jako miasta przyjaznego dla przedsiębiorców, rozwój lokalnych firm oraz budowanie wizerunku Koszalina”.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Prezydent Koszalina nie widzi problemu
To jednak nie wszystko – skazany za plagiat pracy doktorskiej senator Gawłowski będzie także „integrował środowiska gospodarcze i naukowe”, a konkretnie „wspierał współpracę między uczelniami oraz instytucjami otoczenia biznesu, co pozwoli na skuteczniejsze dostosowanie kierunków kształcenia do potrzeb rynku pracy oraz rozwój innowacyjnych projektów”.
Prezydent Tomasz Sobieraj nie widzi problemu w tym, że powołał do rady skazanego za korupcję Gawłowskiego.
– Przyjąłem klucz, że do rady zapraszam parlamentarzystów z bliskiego mi obozu politycznego. Trzeba pamiętać, że (Gawłowski – przyp. red.) nadal jest czynnym senatorem i mandatu nie utracił. Jeżeli zapadnie wyrok prawomocny, to zmienia postać rzeczy
– bronił swojej decyzji Tomasz Sobieraj.
– To świadczy o tym, że Platforma Obywatelska to partia, która nie jest zdolna do samooczyszczenia ani jakiejkolwiek refleksji – uważa poseł PiS Artur Szałabawka z województwa zachodniopomorskiego. – Polityk skazany za korupcję powinien zniknąć z życia publicznego. Jaką promocją dla Koszalina jest Gawłowski? Żadną! Ale taka decyzje jak powoływanie tego polityka do tak prestiżowego ciała, jakim jest Rada Gospodarcza, to niszczenie standardów życia politycznego. To zwykły skandal i nic więcej.
Mnóstwo kontrowersji
Ale to niejedyna kontrowersyjna decyzja prezydenta Koszalina Tomasza Sobieraja, prywatnie przyjaciela Stanisława Gawłowskiego. Kilka tygodni temu powołał on na stanowisko dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie Michała Ż., któremu Prokuratura Regionalna w Szczecinie postawiła zarzuty korupcyjne.
W sprawie pojawia się kilka wątków, w tym przyjmowanie przez pracowników Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie korzyści majątkowych, naruszenia zasad realizowania zamówień publicznych oraz wystawianie fikcyjnych faktur VAT. Z uzasadnienia wyboru Michała Ż. można wyczytać: „Michał Ż. spełnił wymagania kwalifikacyjne określone w ogłoszeniu o naborze”.
Czytaj więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie"!
Skazany za korupcję Gawłowski trafił do Rady Gospodarczej. Będzie „promował i budował wizerunek Koszalina”… Więcej na ten temat pisze @TDuklanowski we wtorkowym numerze #GPC!
— GP Codziennie (@GPCodziennie) October 13, 2025
Czytaj już od północy na » https://t.co/1HYRtWjbz8
📰📲 https://t.co/5oUNtNgoqJ pic.twitter.com/xveHudNRWG