W zeszłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji Magdaleny Sroki ws. Pegasusa - tej bezprawnie działającej zgodnie z orzeczeniem Trybunały Konstytucyjnego.
Postanowienie wydała sędzia Magdalena Wójcik.
W ostatnich dniach do decyzji warszawskiego sądu odnosił się prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski. Wskazywał na postanowienie tymczasowe TK z 8 sierpnia br., w którym Trybunał zakazał m.in. wydawania w przyszłości wobec skarżącego Zbigniewa Ziobry orzeczeń o pozbawieniu wolności, w tym o zatrzymaniu przez Sąd Okręgowy w Warszawie i Sąd Apelacyjny w Warszawie na wniosek komisji śledczej.
W tle jest wyrok TK z 10 września 2024 r., w którym uznano powołanie komisji ds. Pegasusa za niekonstytucyjne. Jest on jednak nieuznawany przez obecną koalicję rządzącą, a komisja organizuje kolejne posiedzenia.
Sąd Okręgowy w Warszawie zareagował na ruch prezesa Trybunału. W zdumiewający sposób.
Informuję, że Prezes Trybunału Konstytucyjnego nie jest władny wypowiadać się o zasadności lub bezzasadności orzeczenia niezawisłego sądu. Podlega ono kontroli instancyjnej sprawowanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie, który jest wyłącznie właściwy do oceny merytorycznej tego orzeczenia. Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu przedstawił ocenę prawną wniosku Sejmowej Komisji Śledczej i wyjaśnił motywy swojej decyzji; w tym odniósł się do zagadnienia postanowienia tymczasowego z dnia 08 sierpnia 2025 r. (...)
– czytamy w komunikacie sędzi Anny Ptaszek, rzecznika prasowego ds. karnych warszawskiego sądu.
"Działanie Bogdana Świeczkowskiego stanowi próbę wpływania na orzecznictwo niezawisłych sądów powszechnych, do czego Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nie nadaje mu żadnych uprawnień. To nieakceptowalne zachowanie jest obecnie analizowane przez Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie pod kątem naruszenia przepisów kodeksu karnego"
- dodała. To już zabrzmiało, jak groźba.
Najbardziej jednak absurdalne jest, że takie działania podjęła Beata Najjar, której sytuacji portal Niezalezna.pl informował wielokrotnie.
Przypomnijmy jednak, w sierpniu 2024 r. minister Adam Bodnar mianował sędzię Beatę Najjar na prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie.11 lipca 2025 r. Najjar skończyła 65 lat, osiągając wiek przejścia w stan spoczynku. Jeśli chciała orzekać dalej, to powinna zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa o zgodę, ale należy do tej grupy, która nie uznaje KRS. Dlatego dokumenty wysłała do... ministra Adama Bodnara. Ponieważ Najjar nie uzyskała zgody na dalsze orzekanie, to od trzech miesięcy powinna przebywać na sędziowskiej emeryturze. Nadal jednak - za aprobatą Bodnara, a teraz Waldemara Żurka - orzeka i kieruje warszawskim sądem.