Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Zdumiewające słowa minister zdrowia o tabletce "dzień po". Pomyliła fakty, winą obarczyła... PiS

"To jest pomoc rodzicom, którym z wychowaniem nie wyszło" - tak o pigułce "dzień po" mówiła dziś minister zdrowia Izabela Leszczyna. Przy okazji wszyscy dowiedzieli się, że minister nie wie, jak działa pigułka, a do tego oczywiście winę zrzuciła na PiS.

Izabela Leszczyna
Izabela Leszczyna
fot. Konrad Falecki - Gazeta Polska

Pod koniec marca prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę wprowadzającą dostęp bez recepty do antykoncepcji awaryjnej dla osób powyżej 15. roku życia. Tłumaczył, że jest przeciwny temu, by osoby w tym wieku kupowały pigułkę bez wiedzy rodziców. Rząd Donalda Tuska zapowiedział wówczas wprowadzenie "planu B", który pozwoliłby na sprzedawanie takiej pigułki bez recepty. 

Dziś mówiła o tym minister zdrowia Izabela Leszczyna. Słowa, jakie padły w wywiadzie dla Radia Zet, mogą zdumiewać.

To jest pomoc rodzicom, którym z wychowaniem nie wyszło. Bo jeśli szesnastolatka jest w niechcianej ciąży, a tylko wtedy się zgłosi po tabletkę, to znaczy, że rodzicom z procesem wychowawczym nie wyszło i szkole pod rządami PiS-u nie wyszło z edukacją zdrowotną, w tym seksualną

– stwierdziła minister zdrowia.

Mina prowadzącego rozmowę Bogdana Rymanowskiego mówi sama za siebie. Warto jednak dodać, że Leszczyna - przypominamy, minister zdrowia! -  pomyliła podstawowy fakt. Pigułka "dzień po" nie ma działania wczesnoporonnego i nie przerwie istniejącej już ciąży. Może jedynie doprowadzić do tego, że nie dojdzie do zapłodnienia. Minister zdrowia nie dość, że wszystko w tej kwestii pokręciła, to jeszcze powiązała to... z PiS-em. 

 



Źródło: niezalezna.pl, Radio Zet

#Izabela Leszczyna #Minister Zdrowia #bezprawie Tuska

mk