"Północ i południe Europy, a po drodze Europa Środkowa zostaną połączone czymś, czego nie było przez całe dzieje naszego kontynentu. Dlatego warto o tym mówić, wspominać, warto mówić o tym, kto to zrobił, kto to chciał zrobić, kto to zrealizował, kto miał plany, które służą naszej ojczyźnie i o tym, kto tym planom z nieznanych względów się sprzeciwiał" - mówił dziś prezes Jarosław Kaczyński, odnosząc się do skrupulatnie realizowanej idei Via Carpatii.
W minionym tygodniu lider PiS zainaugurował kampanijną akcją pod hasłem "Trasa dotrzymanego słowa Prawa i Sprawiedliwości", podczas której politycy partii rządzącej przypominają o przedsięwzięciach, jakie zostały zrealizowane w ostatnich latach przez rząd PiS - odwiedzając poszczególne części Polski.
Dziś prezes Kaczyński razem z europosłem PiS Tomaszem Porębą oraz ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem złożyli wizytę w Rudnie Wielkiej w województwie podkarpackim, gdzie w ramach "Trasy Dotrzymanego Słowa" mówili o inwestycji dotyczącej Via Carpatii.
"Jest to punkt i to istotny punkt tej 'Trasy Dotrzymanego Słowa. Idea Via Carpatii powstała w 2006 roku, a w gruncie rzeczy nieco wcześniej. To była idea mojego brata. Chodziło o taką drogę, która zmieni układ dróg, a co za tym idzie układ gospodarczy, a nawet geopolityczny w Europie. Wielkie połączenie północ-południe, południe-północ"
Jak wspomniał - to właśnie międzynarodowa konferencja w Łańcucie, która odbyła się w 2006 roku "przesądziła ostatecznie o tym, że tego rodzaju trasa została zatwierdzona jako projekt, plan".
"W 2007 roku zmienił się jednak rząd, w 2010 roku odszedł tragicznie śp. Lech Kaczyński. Nasi następcy do tego pomysłu nie byli pozytywnie nastawieni. Krytykowali ją już o wiele wcześniej" - wskazał.
"Dzisiaj, mogę tutaj zacytować słowa znanej bardzo piosenki Golec Orkiestra - 'teraz tutaj jest ściernisko, ale będzie San Francisco'. Oczywiście, dosłownie San Francisco nie jest tu budowane, ale w miejscu gdzie nie było nic, jest autostrada bardzo żywo funkcjonująca"
Prezes partii rządzącej przypomniał, że "jeśli chodzi o polską część tej trasy, która będzie liczyła ostatecznie 730 km, to 208 km jest już uruchomione, a 280 km jest w tej chwili w budowie. Pozostałe - w różnych fazach przygotowań".
"W 2026 roku, mimo różnych przeszkód, jak orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, protestów, mimo wszystko, ta trasa będzie. Będzie bardzo poważnym elementem rozwoju nie tylko tych ziem... (...) Trasa została wpisana także w projektu europejskiej, z czym były ogromne problemy"
"Północ i południe Europy, a po drodze Europa Środkowa zostaną połączone czymś, czego nie było przez całe dzieje naszego kontynentu. To będzie miało ogromne znaczenie w tych wszystkich dziedzinach, które już wymieniłem. Dlatego warto o tym mówić, wspominać, warto mówić o tym, kto to zrobił, kto to chciał zrobić, kto to zrealizował, kto miał plany, które służą naszej ojczyźnie i o tym, kto tym planom z nieznanych względów się sprzeciwiał" - skwitował Jarosław Kaczyński.
Prezes #PiS J. #Kaczyński w #RudnaWielka: Via Carpatia liczy ponad 700 km. Ta trasa pozwala na rozwój regionu, inwestorzy chcą inwestować w Polsce. Ta droga jest wpisana do projektu europejskiego, co jest zasługą Pana Europosła @TomaszPoreba. Trzeba mówić o tym, kto zrealizował… pic.twitter.com/L4X55SQpUE
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 3, 2023