Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Reforma ETS - UE w końcu otworzy oczy? Minister Moskwa dla Niezalezna.pl: To bardzo ważny argument

Na unijnym rynku wszyscy ze sobą wymieniamy się energią - kupujemy, sprzedajemy; jesteśmy od siebie zależni. Polska jest bardzo dużym rynkiem i bardzo ważnym graczem. Im więcej wyprodukujemy energii z węgla, tym bardziej wzrośnie bezpieczeństwo Europy - powiedziała w Wilnie portalowi niezalezna.pl minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. W kontekście samej reformy systemu handlu emisjami CO2, padła ważna deklaracja ze strony litewskiej.

W piątek w Wilnie odbyły się polsko-litewskie konsultacje międzyrządowe, w których wzięło udział dwunastu szefów resortów obu krajów. Obok wojny na Ukrainie, szeroko omawiane było bezpieczeństwo energetyczne Europy, szczególnie w obliczu nadchodzącej zimy.

Reklama

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa potwierdziła niezalezna.pl, że dyskutowano o konkretnych propozycjach ws. zmian w unijnym systemie handlu emisjami EU ETS.

- Strona litewska podziela moje zdanie. Jest zwolennikiem zarówno reformy, jak i na dziś czasowego zawieszenia bądź innego kształtowania ceny ETS-u - usłyszeliśmy.

Przekazała, że polska strona otrzymała deklarację „prezentowania wspólnego stanowiska na kolejnych Radach (Europejskich)”.

- Oprócz Polski i Litwy, jest nas więcej. Na pewno popierają nas takie kraje jak Słowacja, Czechy czy Estonia. Pojawiają się też obiecujące głosy ze strony Cypru - mówiła dalej.

Moskwa przyznała jednak, że więcej entuzjazmu w Unii Europejskiej towarzyszy „uwolnieniu bezpłatnych uprawnień dla energetyki i dla ciepła”. - Tu na pewno jest o wiele większe poparcie, niż zawieszenie systemu bądź ustalenie ceny maksymalnej - precyzuje.

I dalej:

„będziemy o to zabiegać, szczególnie mocno jeszcze na ten sezon. Jesteśmy już u jego progu, ale zapewniam, że nie potrzebujemy do tego długiej ścieżki legislacyjnej”.

Tłumaczy, że „dodatkowe 400 milionów uprawnień jest w MSR-ze (Rezerwa Stabilności Rynkowej EU ETS, z ang. Market Stability Reserve*)”, a te - jak mówi - „można szybkim mechanizmem przekazać szczególnie do tych dwóch sektorów - energetyki i ciepłownictwa”.

Dopytywana, czy Polska ma receptę na nakłonienie Wspólnoty do zmian w wymiarze ETS, argumentuje:

„jesteśmy we wspólnym systemie europejskim. Na unijnym rynku wszyscy ze sobą wymieniamy się energią - kupujemy, sprzedajemy, wszyscy jesteśmy od siebie zależni. Polska jest bardzo dużym rynkiem i bardzo ważnym graczem. Im więcej wyprodukujemy energii z węgla, tym bardziej wzrośnie bezpieczeństwo Europy”.

- To bardzo ważny argument. Podnosiliśmy go dziś my, ale podniosła go również premier Litwy - podsumowała szefowa resortu.

*Rezerwa Stabilności Rynkowej EU ma na celu dostosowywanie rocznych wolumenów sprzedawanych na aukcjach uprawnień do emisji. Jeżeli odpowiednia łączna liczba uprawnień do emisji w obiegu będzie wyższa niż 833 mln, kwota uprawnień odpowiadająca 12 proc. liczby uprawnień w obiegu będzie każdego roku, począwszy od roku 2019, odejmowana od wolumenów sprzedawanych na aukcji i umieszczana w Rezerwie Stabilności Rynkowej (MSR).

Natomiast jeżeli odpowiednia łączna liczba wskazanych uprawnień w obiegu będzie niższa niż 400 mln, w każdym roku odpowiednia liczba uprawnień będzie uwolniona z MSR i przekazana państwom członkowskim w takich samych proporcjach i kolejności, jakie zastosowano przy umieszczaniu uprawnień w MSR oraz dodana do wolumenów sprzedawanych na aukcji.
Źródło: niezalezna.pl
Reklama