- Jak wyrzucicie Brauna, wicemarszałka nie stracicie. Można zawsze wypożyczyć nawet posła Konfederacji - powiedział Ryszard Petru, polityk Trzeciej Drogi, zwracając się do przedstawicieli Konfederacji.
We wtorek 12 grudnia poseł Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji.
Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Szymon Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku.
Przedstawiciele nowej większości w związku z tym wydarzeniem zapowiedzieli, że jeśli Konfederacja nie wykluczy Brauna ze swojej partii, Krzysztof Bosak może utracić funkcję wicemarszałka Sejmu. Ryszard Petru w porannym wywiadzie dla RMF FM przedstawił Konfederacji pewną propozycję, która miałaby polegać na... "wypożyczeniu posła Konfederacji", jeśli ta wyrzuci Brauna.
"Rozumiem, że Konfederacja ma trudną sytuację. Wyrzucając posła Bruna może stracić tylu posłów, że przestanie być klubem i straci wicemarszałka. Moja deklaracja jest taka: jak wyrzucicie Brauna, wicemarszałka nie stracicie. Można zawsze wypożyczyć nawet posła Konfederacji, chodzi o to, żeby Braun nie miał siły rażenia, jaką ma teraz po tym skandalu"