Państwo w rozsypce » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Niezrealizowane 100 konkretów? Schetyna zaczął się śmiać. Prowadzący: Po co obiecywać?

Grzegorz Schetyna usłyszał pytanie, które odnosiło się do niezrealizowanych przez KO "100 konkretów". W reakcji opanował go śmiech, a gdy prowadzący dopytywał, "po co obiecywać?", polityk KO odparł: "Podpisał umowę? Nie podpisał".

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna
Filip Błażejowski - Gazeta Polska

100 konkretów w 100 dni. Schetyna usłyszał trudne pytanie 

W tym tygodniu mija 100 dni od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Grzegorz Schetyna w Radiu ZET został zapytany o niespełnione obietnice KO określane jako "100 konkretów na 100 dni". 

"Jeżeli właściciel salonu samochodowego obiecywałby swoim klientom, że w 100 dni sprowadzi dla nich 100 aut, a po 100 dniach okazałoby się, że sprowadził ich tylko 8, to czy nazwałby pan takiego właściciela oszustem i czy zachęcałby pan ludzi, aby kupowali auta u takiego człowieka?"

– takie pytanie usłyszał Schetyna, po czym zaczął się śmiać. 

Polityk KO odparł: "Rozumiem, że chodzi o 100 konkretów. Zastanowiłbym się, w jakiej cenie są te auta i czy on realizuje to zobowiązanie, które zgłosił w ofercie promocyjnej, czy w ofercie sprzedaży", po czym znów się roześmiał. 

"Sam pan się śmieje z tego"

– zauważył prowadzący.

Schetyna odpowiedział, że "nie jest w stanie wyobrazić sobie takiej sytuacji, takiego dilera, który sprowadziłby 100 aut -  albo podpisuje umowę wcześniej, jak nie ma twardego zobowiązania, to ich nie sprowadza po prostu". W reakcji prowadzący zadał pytanie: "Po co obiecywać?". 

"Podpisał umowę? Nie podpisał"

– przekonywał Schetyna.

"Kampania wyborcza to jest swego rodzaju umowa z wyborcą" - przypomniał mu prowadzący. 

"Mówię o tym sprzedawcy samochodów oczywiście"

– tłumaczył Schetyna.

 



Źródło: radiozet.pl, niezalezna.pl

 

#Grzegorz Schetyna #100 konkretów

mm